Sezon motocrossowy po obu stronach oceanu zbliża się do finału, którym jest MXoN. Kolejne kraje publikują listy zawodników, którzy będą je reprezentować podczas Motocross of Nations 2017 w Matterley Basin. Po kilku tygodniach plotek do oficjalnej wiadomości został podany zespół Stanów Zjednoczonych.
Amerykanie przez ostatnie dwie dekady dosłownie zdominowali Motocross of Nations. Ich zwycięska passa została przerwana podczas zawodów w Lommel. W ostatnich sezonach mieli do czynienia aż z nadmiarem talentów, które mogłyby ich reprezentować. Teraz wydaje się, że mają problem ze skompletowaniem zespołu, o którym będzie mówiło się, że jest faworytem. Ciężko wyobrazić sobie Amerykanów chociażby bez Ryana Villopoto, Ryana Dungey, Eli Tomaca, czy nawet Treya Canarda lub Justina Barcii. Co w tym roku osiągną? Ciężko przewidzieć, ale wydaje się, że mogą mieć trudności z nawiązaniem rywalizacji z Francuzami czy Belgami.