Francuzi po raz 3 z rzędu wygrywają Motocross of Nations

Ponad 80 000 najwierniejszych fanów z całego świata dopingowało zawodników podczas Motocross of Nations 2016. Zawody odbyły się na torze we włoskiej miejscowości Maggiora, która gościła już Motocross of Nations, tylko że 30 lat temu. MXoN to jedyna okazja w roku, żeby w jednym miejscu zobaczyć wszystkich najszybszych zawodników z krajów, gdzie funkcjonuje chociaż podstawowa kultura offroadowa.

Motocross of Nations pełne emocji

Bieg klas MXGP i MX2 zafundował chyba każdemu z fanów motocrossu niesamowite emocje. Po starcie do wyścigu na prowadzeniu zameldował się Glen Coldenhoff. Za Holendrem jechał Antonio Cairoli mocno dopingowany przez swoich kibiców. Piąte miejsce zajmował Romain Febvre, jednak nie trzeba było długo czekać, żeby zabrał się do odrabiania strat. Już po kilku okrążeniach Francuz znalazł się na czele wyścigu, który ostatecznie wygrał. Było to jego 3 zwycięstwo z rzędu w trakcie Motocross of Nations jeżeli brać pod uwagę 2 wygrane biegi w Ernee, w których był pierwszy.

Drugi bieg, w którym jechali zawodnicy MXGP i MX2 to był popis Jasona Andersona. Za zawodnikiem Stanów Zjednoczonych toczyła się zacięta rywalizacja między pozostałymi zawodnikami w tym Arnaud Tonusem, Gautier Paulinem oraz Jeffreyem Herlingsem. Ten ostatni próbował atakować Andersona jednak popełnił błąd, który skończył się dla niego upadkiem i przekreślił jego szanse na zwycięstwo w tym biegu. Nie mniejsze emocje, niż sam bieg, przyniosła flaga w szachownice. Jason Anderson, który jako pierwszy przekroczył linię mety, ucierpiał w bardzo źle wyglądającym incydencie. W momencie kiedy Amerykanin cieszył się ze zwycięstwa, wylądował na nim dublowany zawodnik. Andersona natychmiast zabrano do szpitala na obserwację.

Ostatni wyścig to zawsze najbardziej zacięta walka, do której stają sami zawodnicy rywalizujący na 450 ccm. W tym biegu najlepszy okazał się Jeffrey Herlings. Tym razem uniknął błędu oraz odparł atak Antonio Cairolego. Dzięki temu mógł cieszyć się ze zwycięstwa. Natomiast Włoch niesiony dopingiem tysięcy swoich rodaków zapewnił sobie miejsce na podium. Trzeci był Kevin Strijbos.

Ostatecznie w klasyfikacji generalnej po raz 3 z rzędu zwyciężyła Francja przed Holandią i Stanami Zjednoczonymi. Polacy swoich sił próbowali w repasażach. Ostatecznie nie udało im się awansować z finału B do głównej imprezy.