Marcin Wójcik
Rozmowa z Marcinem Wójcikiem
4 listopada 2008
Tor w Sochaczewie czasowo zamknięty
5 listopada 2008
Pokaż wszystkie

HRT Racing

 W sali bankietowej lubelskiego hotelu Europa odbyła się konferencja prasowa zespołu firmowego HRT Racing. Tematem były tegoroczne dokonania teamu, który jest sportową wizytówką regionu. W ciągu kilku lat znany lubelski przedsiębiorca, a także czynny sportowiec Dariusz Piątek stworzył nową markę.

Zazdroszczą mu jej w całej Polsce. I to nie tylko osoby związane ze sportem motocrossowym. Za model posłużyły podobne organizacje z powodzeniem funkcjonujące za oceanem.

 

‑ Na początku nie byliśmy pewni tego rozwiązania. Owszem, sprawdziło się ono m.in. w USA czy niektórych krajach Europy Zachodniej, ale w Polsce rodziło się w bólach. Głównym powodem była nieufność sponsorów ‑ przyznaje Darek Piątek, menedżer HRT Racing.

 

Wbrew obawom z roku na rok zawodnicy zespołu osiągali coraz lepsze wyniki. W minionym sezonie sięgnęli po największe trofeum w tym sporcie, m.in. tytuł zespołowego mistrza Polski, a wraz z macierzystym Klubem Motorowym Cross Ekoklinkier również po tytuł klubowy.

 

‑ W zasadzie osiągnęliśmy wszystkie cele założone na początku sezonu. Pozostaje pewien niedosyt, bo kontuzja Bartka Piątka wykluczyła go z rywalizacji o tytuł indywidualny w klasie 125 ccm, ale i tak było nieźle ‑ dodaje Piątek.

 

Dużą progresję zespół zanotował dzięki współpracy z trenerem kadry narodowej Marcinem Wójcikiem (rozmowa poniżej). Lubelskich zawodników wspierał nie tylko radami, ale jeździł z nimi na wszystkie zgrupowania. ‑ To dzięki temu, że zamieszkał w Lublinie ‑ zapewniają w HRT Racing.

 

Trener kadry narodowej radami służył nie tylko zawodnikom, ale i młodym adeptom motocrossowej szkółki. Przez jej zajęcia przewinęło się w sumie grubo ponad stu młodych jeźdźców. Większość z nich wraz z rodzicami zadeklarowała chęć dalszych treningów. Popularność szkółki sprawiła, że wkrótce podobne pojawią się również w innych miastach regionu. W przyszłym roku kierownictwo zespołu mierzy jeszcze wyżej.

 

‑ Z naszej strony błędem było, że tak późno zaczęliśmy startować w europejskich imprezach. Przez to nadal jesteśmy w crossowym przedszkolu. To, że nadal nie możemy im dorównać nie oznacza, że jesteśmy ulepieni z innej gliny. Brak nam po prostu doświadczenia ‑ dodaje Piątek. ‑ W planach HRT Racing są więc starty w mistrzostwach Niemiec oraz czempionacie Europy.

 

Właściciele zespołu oraz jego sponsorzy myślą także o kibicach. Po udanych zawodach w Elizówce, w planach oprócz ich powtórki są także niespodzianki.

 

‑ Jedną z nich będą zawody super crossu. Imprezy tego typu rozgrywane są zimą głównie w halach. W podobnej oprawie, jaką widzimy podczas zawodów freestylowych. Wyścigi są tu krótsze, ale nie mniej widowiskowe. To na pewno przyciągnie fanów dwóch kółek ‑ zapewnia Piątek.

 

Prawdopodobnie takie zawody odbędą się na początku roku 2010. Za ich arenę posłużyć ma hala Globus w Lublinie. Wkrótce rozpoczną się rozmowy w tej sprawie.

 

źródło, foto: informacja prasowa
na zdjęciu: menedżer HRT Racing z synem Kubą

Partnerzy

facebook youtube