Jak odpalić motocykl 4T po upadku (na ciepłym silniku)

Niezależnie czy jest to delikatna gleba w zakręcie, czy poważny upadek zakończony spektakularnym “freestylem”, jedno jest pewne – odpalić motocykl 4T (wersja gaźnikowa) to poważne wyzwanie! Tym trudniejszym, im szybciej zamierzasz to zrobić. A spieszyć się trzeba, ponieważ na zawodach rywale nie będą na Ciebie czekać.

Czytaj, odpalić motocykl 4T:

Oczywiście istnieją drobne różnice w sposobach uruchamiania pomiędzy konkretnymi markami/ modelami motocykli, ale generalne zasady są niezmienne. Oto kilka z nich. Postępuj wg podanej kolejności.

Wrzuć na luz

Raczej staraj się odpalać motocykl na biegu jałowym. Tak jest łatwiej i szybciej. Czasami, gdy maszyna Cię kocha, może pozwoli odpalić się na biegu, wtedy masz szczęście i szybciutko jedziesz dalej.

Ciepłe ssanie

To taki czerwony guzik przy gaźniku (w starszych motorach, np. Yamaha YZ426F do 2002 r.) lub krótka dzwignia przy klamce sprzęgła (w nowszych motorach, np. Yamaha YZ450F od 2003 r.). Raz można kopnąć bez zaciągania ciepłego ssania (często wystarczy do odpalenia). Jeśli nie zapali, to zaciągasz ciepłe ssanie i kopiesz. Maszyna odpala, zamykasz ciepłe ssanie i jedziesz dalej. Jak sama nazwa mówi, ciepłe ssanie służy do uruchamiania silnika, gdy jest ciepły. Nie należy go mylić z tradycyjnym ssaniem, służącym do uruchamiania zimnego silnika.

Nie dotykaj manetki gazu!

W 2T to nie miało znaczenia, a pewnie często zdarzyło Ci się dodać gaz przy odpalaniu i wszystko było w najlepszym porządku. W motocyklu 4T jest inaczej. Najlepiej na początek, gdy jeszcze nie masz odpowiedniego nawyku, w ogóle zdejmij rękę z gazu. Jeżeli pokręcisz manetką, zalejesz świecę i na pewno dalej nie pojedziesz. Sam wiesz ile jest roboty z wyminą świecy w 4T. Zresztą na zimnym silniku też nie polecamy. Jedyny wyjątek, to zapalanie motocykla w zimie. Wówczas przed odpaleniem można 2-3 razy zakręcić gazem, by wlać troszkę paliwa do cylindra. Stosować poniżej 5 st. C.

Cierpliwość

Musisz być cierpliwy i nie robić nic na siłę. Postępuj wg przysłowia “spiesz się powoli”, w tym wypadku się sprawdza. Gdy powyższe rady się nie sprawdziły, czasami warto pokopać kilka razy bez kompresji, by wydalić nadmiar ciepłego paliwa z cylindra. Potem mocny kopniak z kompresją, jeden, drugi, trzeci i maszyna powinna zapalić.

Opróżnij gaźnik

Jeśli jeszcze silnik nie zawarczał, zakręć paliwo, przechyl motocykl, wypuść cale paliwo z gaźnika (niech wycieknie). Kop, kop, kop w nadziei, że w końcu odpali. Pamiętaj, żeby odkręcić kranik przez dalszą jazdą.

Wypróbuj te wskazówki na swoim motocyklu, żeby lepiej go poznać. Każda marka/ model może reagować troszkę inaczej. Te kilka rad z pewnością pozwolą Ci szybciej powrócić do walki na torze. Jeśli to nie pomoże, a już wszyscy rywale zdążyli Cię wyprzedzić, a co gorsza, zaczynają Cię dublować, to nie przeszkadzaj innym w zawodach i zejdź lepiej z toru.

Niestety z motocyklem 4T tak się czasami dzieje, że bywa znacznie bardziej uparty od 2T.
Dlatego zawsze pamiętaj o prawidłowym przygotowaniu i wyregulowaniu swojego sprzętu zgodnie z zaleceniami producenta (czysty filtr powietrza, systematyczne regulowanie zaworów oraz gaźnika).

Źródło: www.transworldmotocross.com
Opracował: Luigi Saladini (MotoX.com.pl)