Runda Dutch Masters of Motocross z udziałem Polaków
3 kwietnia 2018
II runda MOŁ w Cross Country zawita do Strykowa
4 kwietnia 2018
Pokaż wszystkie

Rajd Świętokrzyski, krótki rys historyczny

Motocyklowy Rajd Świętokrzyski to jedna z najstarszych tego imprez w Europie, a także najstarsza z organizowanych w Polsce. Jest zatem okazja, aby chociaż w zarysie skreślić dzieje tego rajdu.

 

Historia tej imprezy sięga roku 1934. Wtedy to zorganizowano pierwszy Bieg Patrolowy Szlakiem Kadrówki. Nie był to jeszcze typowy rajd motocyklowy, a raczej coś w stylu zawodów paramilitarnych. Trasa wiodła z Krakowa do Kielc, a przyczynkiem powstania owego Biegu było dwudziestolecie wkroczenia do Kielc Pierwszej Kadrowej marszałka Józefa Piłsudskiego. Rok pózniej odbył się już właściwy Rajd Świętokrzyski. Do Września 1939 roku odbyło się pięć edycji rajdu. W tym czasie Świętokrzyskiemu przybył grozny rywal – Rajd Tatrzański.

 

Początkowo Rajd Świętokrzyski był imprezą niezbyt wymagającą – nawet jak na tamte czasy. Jednakże stale ewoluował w stronę zawodów z charakterem, a czarownice z Łysej Góry czuwały ( i czynią to po chwilę obecną! ) by nie było zbyt łatwo. Przez wszystkie te, niełatwe przecież, lata rajd Świętokrzyski wypracował sobie zasłużoną renomę. Służą temu dobre, wymagające trasy, staranna organizacja i zaangażowanie działaczy. Nie obyło się na przestrzeni lat bez różnych wpadek i kiksów, ale gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą…

 

Po wojnie kolejny rajd Świętokrzyski zorganizowano dopiero w roku 1948. Duże trudności przy próbach organizacji imprezy zaraz po wojnie sprawiali towarzysze partyjni i funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa. Choć brzmi to jak kuriozum, to ” smutnym panom ” nazwa Rajd Świętokrzyski zbytnio kojarzyła się z Brygadą Świętokrzyską… Dopiero po dyplomatycznych zabiegach na szczeblu wojewódzkim oraz w Prezydium Polskiego Związku Motocyklowego ( w styczniu 1950 Polski Związek Motocyklowy połączono z Automobilklubem Polski i tak powstał Polski Związek Motorowy ) udało się przywrócić do życia Rajd Świętokrzyski. Zagościł on już na stałe w kalendarzu imprez motocyklowych.

 

Pierwszy powojenny Rajd Świętokrzyski początkowo miał być imprezą o charakterze ogólnopolskim. Jednakże na krótko przed terminem zawodów nadano mu rangę Mistrzostw Polski. Ów Rajd Świętokrzyski otrzymał kolejny numer VI, a zródła podają, że jego zwycięzcą został Jerzy Jankowski z Polonii Bytom. Miało to miejsce czternastego pazdziernika 1948 roku. Komandorem tego pierwszego po wojennej zawierusze Rajdu Świętokrzyskiego był Henryk Rutkowski.

 

O ile Rajd Tatrzański był po części wzorowany na ówczesnych regulaminach International Six Days Trial, to Rajd Świętokrzyski przechodził różne koleje losu. Początkowo miał on charakter rajdu uniwersalnego łączącego w sobie elementy jazdy po trasie okrężnej oraz odcinki jazdy stylowej. W drugiej połowie lat pięćdziesiątych modne były odcinki nocne, co mocno komplikowało życie zawodnikom i organizatorom. Były też czasy, gdy Rajd Świętokrzyski miał charakter rajdu obserwowanego.

 

W drugiej połowie lat sześćdziesiątych Rajd Świętokrzyski okrzepł jako zawody o charakterze rajdu szosowo-terenowego, co pozostało do dzisiaj. Tyle, że rajdy szosowo-terenowe zmieniły nazwę na Enduro…

 

Jeszcze przed drugą wojną światową rozpoczęto w Kielcach wytwarzanie motocykli SHL 98. Zrozumiałym stał się zatem związek Huty Ludwików, potem Kieleckich Zakładów Wyrobów Metalowych, a jeszcze potem Fabryki Samochodów Specjalizowanych Polmo SHL z Rajdem Świętokrzyskim. W przyfabrycznym klubie powołano do życia Sekcję Motocyklową. Jej zawodnicy początkowo pod szyldem KS SHL, a od lipca 1973 roku do końca roku 1989, już jako Sekcja Motorowa KSS/MKS Korona zdobyli grubo ponad sto tytułów Mistrza Polski, drużynowo i indywidualnie. Do tego dochodzą osiągnięcia na arenie międzynarodowej oraz kolekcja trzydziestu sześciu Medali FIM z Sześciodniówek Motocyklowych.

 

Przeglądając archiwalia dotyczące Rajdów Świętokrzyskich nietrudno zauważyć, że bywały tu pewne ” czary „. A to chyba dlatego, że impreza rozgrywana jest u podnóża Łysogór. A czartów i czarownic jest tam sporo…

 

Bywało tak, że trasa była wytyczona w dość dziwny sposób i nieuważni zawodnicy kręcili się w kółko pomiędzy Startem i pierwszym Punktem Kontroli Czasu podjeżdżając doń coraz to z innej strony. Zdarzało się, że kilka dni przed startem lało jak z cebra, a same zawody rozgrywały się w scenerii gradobicia i powrotu zimy. Albo: pierwszy dzień Rajdu Świętokrzyskiego to tropikalne upały i wszechobecny kurz. A dnia drugiego dla odmiany kąpiele błotne. Bywało, że oznakowanie prowadziło rajdowców w dzikie ostępy lub na strome podjazdy po korzeniach na wysokość wieżowca…

 

Ważnym rozdziałem w dziejach Rajdów Świętokrzyskich były imprezy międzynarodowe wysokiej rangi. Chociaż bywały czasy, gdy przymiotnik ” międzynarodowy ” ratowali swoją obecnością motocykliści z Klubu Motorowego Armii Czerwonej z Legnicy lub zespoły klubowe z Czechosłowacji i NRD.

 

Po raz pierwszy organizację Mistrzostw Europy w rajdach szosowo-terenowych powierzono w ramach Rajdu Świętokrzyskiego Kielcom w roku 1972. Była to trzydziesta, jubileuszowa edycja imprezy. Start odbywał się w Amfiteatrze na Kadzielni nieomalże w centrum miasta. Dziś taki scenariusz jest nie do pomyślenia. Kadzielnia stanowi ścisły rezerwat przyrody. Próby przyspieszenia oraz szybkości terenowej zlokalizowano w okolicy Chęcin. XXX Rajd Świętokrzyski okazał się imprezą znakomicie zorganizowaną i świetnie przeprowadzoną pod względem sportowym.

 

Ponownie Mistrzostwa Europy odbyły się w Kielcach w czerwcu 1977 roku. Start i depo urządzono na parkingu przed gmachem Wojewódzkiej rady Narodowej ( obecnie Świętokrzyski Urząd Wojewódzki ). Jeden z PKC urządzono obok Parku Miejskiego, a próby szybkości terenowej usytuowano na terenie dawnego toru motocrossowego nad Zalewem Kieleckim. Była to ostatnia oficjalna impreza motocyklowa na terenie tego crossowiska, goszczącego w latach sześćdziesiątych imprezy rangi Mistrzostw Świata.

 

Po raz trzeci zawodnicy walczący w cyklu Mistrzostw Europy pojawili się na Rajdzie Świętokrzyskim w maju 1980 roku. Bazę zawodów stanowił Bocheniec koło Chęcin. Próby terenowe zlokalizowano w Bolminie na terenie Grząbów Bolmińskich.

 

Lata osiemdziesiąte dwudziestego wieku, to w dziejach Rajdu Świętokrzyskiego czas, gdy był on niemalże etatowo imprezą z cyklu Pucharu Pokoju i Przyjazni Krajów Demokracji Ludowej. Były to z reguły trudne zawody, a poziom reprezentowany przez zawodników wysoki. W tamtych czasach zawodnicy z Czechosłowacji i Niemieckiej Republiki Demokratycznej należeli do potęg w rajdach Enduro, a i nasi też mieli swoje, niemałe zresztą, aspiracje.

 

Rok 1990 to znów Rajd Świętokrzyski w dużym formacie. Jest jedną z rund wprowadzonych od tego sezonu indywidualnych Mistrzostw Świata w rajdach Enduro. Impreza udana, ale z dużym zgrzytem. Nastąpiła kradzież dwóch motocykli z Parku Maszyn. Blamaż ten odbijał się organizatorom jeszcze przez długi czas. Na całe szczęście jeden z pojazdów znalazł się stosunkowo szybko. Za drugi, niestety, trzeba było zapłacić.

 

W roku 1991 Rajd Świętokrzyski jest ponownie areną Mistrzostw Świata w rajdach Enduro. Tym razem obyło się bez pozasportowych emocji i niezbyt przyjemnych niespodzianek.

 

Po raz ostatni indywidualne Mistrzostwa Świata w rajdach Enduro odbyły się w ramach Rajdu Świętokrzyskiego w maju 1992 roku. Była to jubileuszowa, pięćdziesiąta, edycja imprezy. Niestety zepsuta przez strajk zagranicznych zawodników przed startem drugiego dnia…

 

Potem Rajd Świętokrzyski zaliczył czteroletnią przerwę w organizacji. Dopiero w 1997 roku impreza powróciła do kalendarza. Był to powrót w dobrym stylu. Trasa o wysokim stopniu trudności, a pogodowo: ziąb i deszcz. Ale mimo to wszyscy byli zadowoleni, a Rajd Świętokrzyski określono najlepszymi zawodami sezonu.

 

W latach 1998 – 2000 Rajd Świętokrzyski był organizowany jako rundy Mistrzostw Europy w rajdach Enduro. Bazą imprezy był wówczas Borków w gminie Daleszyce.

 

Po przerwie Rajd Świętokrzyski powrócił do kalendarza w roku 2002 jak runda Mistrzostw Europy w rajdach Enduro z bazą na torze wyścigowym w Miedzianej Górze. Impreza wypadła bardzo dobrze zyskując wiele pochlebnych opinii.

 

W kolejnych latach kariera Rajdu Świętokrzyskiego przebiegała nieco krętą drogą. Jedne zawody rajdowe organizowane pod Kielcami zaszczycano tym szlachetnym mianem, innych nie tytułowano jako Rajd Świętokrzyski. Ostatnie dwie edycje Rajdu Świętokrzyskiego zorganizowano w latach 2010 i 2011 jako Mistrzostwa Europy w rajdach Enduro. Bazą było otoczenia stadionu piłkarskiego Arena Kielc.

 

W połowie września 2018 roku Rajd Świętokrzyski powróci do kalendarza. Będzie to trzydniowy Finał Mistrzostw Europy w rajdach Enduro z bazą w Kielcach.

 

Bez przesady można stwierdzić, że na trasach Rajdów Świętokrzyskich startowali na przestrzeni lat najlepsi zawodnicy z Europy i Polski. To na tutejszych trasach walczyły o trofea legendy polskich rajdów motocyklowych. Kroniki rajdu odnotowały nazwiska Jana i Remigiusza Szczerbakiewiczów; Józefa Rewerelli; Zbigniewa Pieczary; Czesława Sędrowicza; Mirosława Malca; Andrzeja Kwiatkowskiego; Stanisława Olszewskiego; Zbigniewa Kłujszo; Krzysztofa Serwina; Ryszarda Gancewskiego; Andrzeja Tomiczka; Piotra Kasperka; Macieja Wróbla; Zbigniewa Przybyły; Wojciecha Rencza; Jacka Czachora, czy Marka Dąbrowskiego. Oni i wielu, wielu innych w pięknym stylu walczyli na trasach Rajdów Świętokrzyskich.

 

Piękne karty w historii Rajdów Świętokrzyskich zapisali także kieleccy zawodnicy. Nestor tej dyscypliny Zygmunt Sikora pokonywał świętokrzyskie trasy na motocyklu z wózkiem. Swoje należne miejsce w kronikach Rajdu Świętokrzyskiego mają zapewne tacy świetni zawodnicy jak chociażby Zdzisław Kałuża; Zenon Wieczorek ( dwudziestokrotny Mistrz Polski w różnych dyscyplinach motocyklowych! ); Eugeniusz Frelich; Gerard Harazim; Henryk Jacek Drogosz; Andrzej Frankowski; Zbigniew Banasik; Andrzej Józwicki; Ryszard Augustyn; Krzysztof Kędziora; Ryszard Bracik; Grzegorz Chorodyński, Zbigniew Nowicki oraz bardzo wielu innych.

 

Każdy rajd to także działacze. Ludzie ci są często w cieniu, ale bez ich wysiłku i zaangażowania imprezy po prostu by nie było. Przez te wszystkie lata istnienia Rajdu Świętokrzyskiego uzbierała się ich, bez przesady, niemalże armia.

 

Ponad półwiecznym stażem w rajdzie Świętokrzyskim legitymuje się Ryszard Mikurda, który jest związany z imprezą od 1964 roku. Długowiecznym działaczem w Rajdach Świętokrzyskich był Mieczysław Sikorski, a także Marek Madej oraz Janusz Łata. Inna sprawa, że lata i biologia czynią swoje. Wielu działaczy ogląda Rajdy Świętokrzyskie z niebiańskiej perspektywy. Ale nadal są tacy, którym chce się jednak ciągnąć ten wózek oraz kontynuować tradycje. To pokrzepiające i chwalebne.

 

Motocyklowy Rajd Świętokrzyski na przestrzeni swego istnienia miał wielu Komandorów, Kierowników, Dyrektorów. Jak na razie rekordzistą w pełnieniu tej funkcji jest Stanisław Lesiak pełnił te obowiązki aż czternastokrotnie. Funkcję tę pełnili także tacy znani działacze jak Henryk Rutkowski; Przemysław Bąkowski; Zygfryd Lamcha; Zygmunt Lamcha; Zdzisław Mrowiński; Andrzej Openchowski; Ryszard Czernichowski; Ryszard Mikurda; Jerzy Syska; Marian Adamczyk; Zenobiusz Wenus; Stanisław Stachurski; Marek Madej; Henryk Skibniewski; Wiktor Siedlecki; Mirosław Malec; Marek Kopczyński; Krzysztof Aleksandrowicz; Michał Pańka; Marek Sikora; Dariusz Kałwa i jeszcze wielu innych…

 

Finał Mistrzostw Europy w rajdach Enduro, który będzie miał miejsce w Kielcach w terminie 14 – 16 września będzie już 61 Międzynarodowym Rajdem Świętokrzyskim. Warto zarezerwować sobie termin na obejrzenie kolejnej edycji niewątpliwie bogatego w historię najstarszego rajdu motocyklowego w Europie.

 

autor: Jarosław Ozdoba

Partnerzy

facebook youtube