12. etap Rajdu Dakar – z Fiambali do La Rioja (480 km) – był jednym z najbardziej dramatycznych w tegorocznej edycji Rajdu Dakar. Pomimo trudności swe pozycje w klasyfikacji generalnej poprawili zawodnicy ORLEN Team. Wielkiego pecha miał dziś Carlos Sainz, który na skutek wypadku musiał się wycofać z zawodów. Na etapie świetnie spisał się Jakub Przygoński. Motocyklista ORLEN Team był dziewiąty i awansował o jedną pozycję. Jest obecnie 11. w klasyfikacji generalnej. Jacek Czachor mimo olbrzymich kłopotów na trasie utrzymał się na 21. miejscu.
Jacek Czachor: To był najtrudniejszy etap. Przez pięć godzin jechałem dwieście kilometrów. To o czymś świadczy. Wydmy były mokre. Motocykl jechał na pierwszym biegu, drugi nie chciał wskoczyć. Jechało mi się nieźle, ale miałem bardzo poważny wypadek, aż do tego stopnia, że nie podnosiłem motocykla. Stłukłem żebra i bardzo źle się czułem. Czekałem na Krzyśka Jarmuża aż przyjedzie i mnie pozbiera. Sześć kilometrów przed metą krążyło bardzo dużo zawodników, a ja razem z nimi. Nie mogliśmy znaleźć waypointa. W końcu mi pierwszemu udało mi się go odnaleźć.
Zobacz tabele wyników! << TABELA >>
więcej informacji oraz zdjęcia na stronie: www.orlenteam.pl