Zobacz jak wyglądała 2. runda MŚ w Super Enduro w Łodzi i dowiedz się co słychać u Tadka.Tegoroczne zmagania jeden z najlepszych na świecie specjalistów od EnduroCrossu rozpoczął od kontuzji. „To był szalony sezon. Startowałem niemal bez przerwy. Przeszedłem operację barku i za wcześnie wróciłem na motocykl. Było trochę zmagań z bólem i walką o prędkość. Z początku nie szło to wszystko tak jak powinno” – powiedział Taddy.
Były to jednak złe dobrego początki. Efekt był taki jak zawsze. Polski rider znowu wygrał wszystko co było możliwe, a kibice do tej pory zastanawiają się jak on to zrobił. 30-letni zawodnik fabrycznego zespołu KTM triumfował po raz czwarty z rzędu MŚ w Super Enduro i piąty raz z rzędu został mistrzem Ameryki. Kolejny sezon halowego enduro również rozpoczął w swoim stylu. Po zwycięstwie w Liverpoolu, Polak przyleciał do Łodzi. W hali Atlas Arena zajął drugie miejsce, ale podczas ostatniego przejazdu odjechał wszystkim, czym uszczęśliwił 9-cio tysięczną widownie. Taddy utrzymał prowadzenie w klasyfikacji generalnej i nie może doczekać się świąt.
„Nie było mnie w Polsce od ostatnich świąt. Teraz zostaje w kraju kilka dni, więc spędzę je w Nowym Targu w rodzinnej atmosferze z Mamą i Tatą. Tak, że pełny relaks” – podsumował Błażusiak.
Taddy sezon przejechał na pełnych obrotach. Zatrzymał się na chwilę dopiero po zawodach w Łodzi, żeby nagrać dla Was materiał z serii What’s up with. Usiądźcie wygodnie i dowiedzcie się co do powiedzenia ma Polak, który w tym co robi jest najlepszy na świecie. Miłego oglądania!
Video: www.redbull.com
Źródło: www.redbull.com