We wtorek, podobnie jak to miało miejsce w pierwszym dniu rywalizacji, motocykliści mieli do pokonania tę samą trasę z sześcioma próbami.
Po dwóch dniach rywalizacji na trasach 83 Sześciodniówki w greckim Serres Polska reprezentacja zajmuje nadal 11 miejsce. Anglicy, wciąż zajmujący 10 pozycję, oddalili się na dystans 59 sekund. Liderują nadal Francuzi przed reprezentacjami Włoch i Stanów Zjednoczonych.
Relację wideo z drugiego dnia zmagań w Serres można obejrzeć, klikając tutaj.
Michał Szuster w klasyfikacji E1 spadł na 16. miejsce. Po zakończeniu rywalizacji powiedział: „Dzisiejszy dzień dał mi się bardziej we znaki niż poniedziałek. Potworny upał, tumany kurzu ograniczające widoczność, a przede wszystkim znacznie większe dziury „wyjeżdżone” na trasie, sprawiły że złamana wiosną w Portugalii ręka zaczęła boleć. Na domiar złego i ustawienie zawieszenia w motocykla nie było optymalne na taką właśnie trasę. Nie było więc sensu szarżować. Jechałem więc raczej spokojnie, by dojechać do mety z jak najmniejszymi stratami. Spadłem wprawdzie w klasyfikacji o cztery pozycje, ale różnice nie są jeszcze jakieś bardzo znaczące. Jutro czeka nas nieco dłuższy odcinek do pokonania, ale z wstępnego rozeznania trasa powinna być nieco łatwiejsza. Ze spokojem czekam więc na kolejne dni rywalizacji, a do końca sześciodniówki jeszcze bardzo daleko”. Wacław Skolarus pojechał dziś trochę szybciej i po dwóch dniach zajmuje 31. pozycję, natomiast Łukasz Bartos spadł na 34. miejsce.
Nasz jedyny reprezentant w klasie E2, Jakub Przygoński, przyśpieszył dziś i przesunął się na 37. pozycję.
Bartek Obłucki stracił dziś trochę czasu z powodu niedomagania sprzęgła. Podczas serwisu sprawnie uporał się z jego wymianą i udało się nie złapać spóźnienia. Bartek spadł na 10. pozycję w E3, ale traci do wyprzedzającego go Niemca Marcusa Kehra tylko 8 sekund. Jadący w tej samej klasie Sebastian Krywult przesunął się na 25. pozycję.
Zawodnicy startujący w klasyfikacji klubowej radzą sobie całkiem nieźle. Mateusz Bembenik i Marcin Frycz zamienili się miejscami. Marcin jest obecnie 5., a Mateusz 6. w klasyfikacji C1. Startujący w tej samej klasie Rafał Bracik awansował na 58. miejsce, a Szymon Frankowski na 62. miejsce. Niestety złapał dosyć duże, ponad godzinne, spóźnienie, ale wciąż widnieje w wynikach, ponieważ jako zawodnik klubowy może jutro ponownie wystartować (w przeciwieństwie do zawodników zespołów narodowych, którzy nie mają tego przywileju). Błażej Gazda utrzymał 17. pozycję w klasie C2, natomiast Ryszard Augustyn spadł na 31. miejsce w klasie C3.
Na kolejne dwa dni organizator przygotował nową trasę okrężną i dwie nowe próby. Rozwiąże to na jakiś czas problem coraz bardziej dziurawej trasy. Jutro zawodnicy mają do przejechania „jedynie” 251 kilometrów.
M.S.
wpółpraca: Dariusz Wikło
źródło: www.pzm.pl
foto, film: www.isde2008.gr