Dla niektórych sezon zakończył się szybciej, a dla niektórych trochę później. Najdłużej bez kontuzji utrzymał się „Działo”, który razem z ekipą wziął udział w kilkunastu pokazach w różnych miejscach w Polsce. „Latał” w Mirocinie, Boryszynie, Krakowie (Morsko), Bielsko Białej (Kęty), Warszawie, Łagówie (Sieniawa), Niedźwiedziu, Gdańsku no i rzecz jasna – w Książu Śląskim oraz Zielonej Górze.
Malownicze miejsce jakim jest Morsko pod Krakowem długo będzie wspominać wizytę „Działa” i Draka Kłopota. Nie zapomni ich także kilkunastu fotografów, dla których skoki były idealną okazją do testowania najnowszego sprzętu Canona. Zawody motocrossowe w Kętach przypieczętował widowiskowy pokaz „Działo” z D. Kłopotem zaprezentowali swoje umiejętności. Publiczność mogła podziwiać min. pokonywanie wiraży czy hopek, a także obserwować „Działa” wykonującego whip’y czy sitgrab`y.
25-29 czerwca odbył się Cropp FMX Camp, podczas którego każdy mógł spróbować sił w freestyle motocrossie. Na zakończenie pięciodniowej imprezy odbyły się zawody w ramach których zawodnicy z całej Polski walczyli o tytuł „Cropp Amator King”. Tytuł ten w pełni zasłużenie i bezapelacyjnie wygrał „Działo”. Wyróżnieniem dla zwycięzcy był udział w pokazie fmx na Baltic Games (festiwal sportów ekstremalnych) w Gdańsku. Zapowiadało się ekstremalnie i niestety na zapowiedziach się nie skończyło.
Pokaz ten okazał się pechowy w skutkach dla „Działa”, który to oddawał pierwszy i ostatni skok tego dnia. W ostatniej fazie skoku „Działo” przeleciał mobilne lądowisko i wylądował na super płaskiej i betonowej powierzchni. Kilka minut później został zabrany jedną z zabezpieczających imprezę karetek bezpośrednio do szpitala. Po prześwietleniu kręgosłupa okazało się, że ma obniżoną przestrzeń międzykręgową. Pomimo tego, „Działo” wrócił jednak na festiwal i kibicował Bartkowi Ogłazie i Travisowi z „ziemi”. Po zastrzykach przeciwbólowych nie odmówił sobie jednak przyjemności i robił to na co mu siły pozwalały. Jeździł na kole, palił gumę – nie trzeba mówić jak w jego ówczesnym stanie było to tak ekstremalne.
Wrzesień „Działo” rozpoczął od pokazu w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Drzonkowie. Wystąpił w jednoosobowym składzie. Z widowni kibicowali mu koledzy z ekipy HC FMX Zielona Góra.Następny pokaz przypieczętował coroczne święto Zielonej Góry jakim jest Winobranie. „Działo” razem z Bartkiem Ogłazą mieli przyjemność skakać w samym sercu miasta – dla chłopaków zamknięto jedną z głównych ulic Zielonej Góry. Niestety reszta ekipy wciąż kontuzjowana wspierała kolegów z widowni.
20 września „Działo” udał się do Włocławka na mistrzostwa świata Breakdance „BreakSession”. Tam w drugi dzień mistrzostw razem z „Banasiem” przygotowywał się do pokazu na mobilnym lądowisku. Brzemienny w skutkach okazał się dla niego pierwszy skok z rampy oddalonej o 20 metrów – „Działo” mimo usilnych starań nie zdążył wrócić po supermanie kończąc daleko za lądowiskiem. Tym sposobem znów „wylądował” w szpitalu. Po oględzinach wiemy już, że zakończył ten sezon ze złamaną kością udową, wybitymi zębami, kilkoma szwami i ogólnymi otarciami. Czeka go teraz długie leczenie i rehabilitacja.
Piotra „Działo” Potaczał jest wpierają marki SixSixOne oraz Skin Industries.
Przygotowała: Star, MotoX.com.pl