Sample Image
Kolejny polski backflip
8 lipca 2009
Sample Image
MP w Trialu na Słowacji
9 lipca 2009
Pokaż wszystkie

FMX CAMP 2009- Relacja

Sample Image
Sample Image Już tradycyjnie, trzeci raz z rzędu w Książu Śląskim k. Zielonej Góry w dniach 03-05.07.2009 r. odbył się FMX CAMP.  Impreza zarządzana przez firmę X-Fun oraz Grzegorza Czerwca gościła freestylerów – amatorów z całej Polski. Zlot ma charakter nieoficjalnych Mistrzostw Polski Amatorów we Freestyle Motocrossie i ma przede wszystkim charakter towarzysko – treningowy. Na koniec organizowany jest pokaz FMX dla publiczności, a sędziowie wystawiają noty. GALERIA ZDJĘĆ.

 
Sample ImageZawodnicy oraz osoby towarzyszące mieli trzy dni na poznanie siebie oraz na wspólne treningi. W ciągu tego czasu korzystali z toru motocrossowego, placu z profesjonalnymi rampami i lądowaniami do FMX oraz z basenu z gąbkami. Niektórzy po raz pierwszy wjechali na profesjonalne rampy, by poćwiczyć najprostsze triki. Inny wykorzystali okazję, by podszlifować już wcześniej nabyte umiejętności.

 Na imprezie stawili się wszyscy, którzy mają coś do powiedzenia w polskim FMX. Postacią nr 1 był niewątpliwie Bartek Ogłaza, który udzielał młodszym kolegom cennych wskazówek oraz dał pokaz FMX na najwyższym poziomie.

Sample ImageDarek Kłopot z uwagi na kontuzję nogi tym razem pełnił funkcję widza, ale już niebawem zacznie „latać” i podobno ma nas zaskoczyć czymś nowym. Spotkaliśmy także Dirt Mirona, który jest trzecim Polakiem potrafiącym wykonać backflipa. Niestety Miron nie zdążył przygotować sprzętu i nie wziął udziału w pokazie FMX. Jednak od czasu do czasu dawał pokaz jazdy na kole oraz slajdów na swoim motocyklu Yamaha YZ 450 F w wersji supermoto.

Sample Image Na szczęście na zawodach pojawiło się sporo innych riderów. Oczy wszystkich były zwrócone głównie na Marcina „Lalę” Łukaszczyka, który jest uważany za potencjalnego następcę Bartka Ogłazy i nadzieję polskiego FMX. Mówiło się, że ubiegłoroczny zwycięzca, Piotr „Działo” Potaczało, przygotował coś specjalnego.

Jak zwykle pojawił Sebastian Banaś, który na co dzień jeździ w motocrossie, ale czasami lubi poskakać z rampy.

Sample Image Konkurs skoków odbył się na zakończenie CAMPU, tj. w trzecim dniu. Skoki miały zostać ocenione przez profesjonalne jury, które w składzie miało następujące osoby: Bartek Ogłaza, Marcin Koziński (MotoX.com.pl) oraz Koyot (fotograf motocyklowy, Motogen.pl). Na rampy wyjechało kilkunastu riderów. Czterech z nich zrobiło na nas największe wrażenie. Czwarte miejsce zajął mody i zdolny Damian Czudek z Zielonej Góry na motocyklu Suzuki RM 250, który pokazał sporo tricków. Jego skoki wymagają jeszcze dopracowania, głównie „wyciągnięcia” poszczególnych figur.

Trzecie miejsce przypadło „królowi whipów”, Sebastianowi Banasiowi na motocyklu Yamaha YZ 250 F. Drugie miejsce miejsce zajął „Działo” na motocyklu Honda CR 250. Piotr nie pokazał zbyt wielu trików, ponieważ skupił się na backflipie. Jego występ zapisuje się na kartach polskiej historii FMX. Stał się czwartym Polakiem, który jest w stanie wykonać salto w tym na motocyklu i wylądować na ziemi.

Pierwsza próba nie od razu się powiodła, co zresztą widać na fotografii. Po widowiskowym upadku „Działo” się pozbierał i w drugim przejeździe wykonał prawie czystego flipa, tzn. po wylądowaniu na koła wywrócił się, jednak salto zostało zaliczone. Ponadto trzeba pochwalić tego zawodnika za bardzo ładnie wyciągnięte seatgraby. Widać u niego wyraźny postęp w stosunku do ubiegłego roku. Bardzo poprawił się technicznie.

Pierwsze miejsce przypadło w udziale faworytowi, Marcinowi Łukaszczykowi. Marcin wykonał 7 bardzo ładnych trików podczas swojego występu. Wszystkie były interesujące, ładnie wyciągnięte i wykonane z dużą swobodą. Marcin to niewątpliwie talent. Ten młody chłopak ma szanse zostać następcą Bartka Ogłazy, co zresztą w kuluarowych rozmowach przyznaje sam Bartek. Łukaszczyk jest jeszcze młody, ma niespełna 19 lat i może jeszcze wiele osiągnąć skacząc na motocyklu.

 Podsumowując, impreza stała na wysokim poziomie sportowym, dużo wyższym w stosunku do 2008 r. Od strony organizacyjnej również nie można niczego zarzucić. Oprócz samych uczestników zgrupowania, przybyła liczna publiczność z Zielonej Góry i okolic, która już chyba się powoli przyzwyczaiła, że w Książu Śląskim uprawia się regularny FMX. Organizatorzy zapowiadają, że za rok będzie powtórka.

Przygotował: Luigi Saladini, MotoX.com.pl. 

Partnerzy

facebook youtube