Australijczycy za granicą: Robbie Maddison – video
21 stycznia 2011
Video Czat z Rafałem Sonikiem już dziś!
22 stycznia 2011
Dziś wieczorem ciąg dalszy emocji związanych z AMA Supercross. III runda odbędzie się w Los Angeles na stadionie Dodgersów. Jest to debiut AMA Supercross na tej arenie. Wieczór zapowiada się pełen emocji, gdyż rywalizacja w poszególnych klasach robi się coraz bardziej zacięta.
Stewart czy Villopoto?
Jeżeli dzisiaj wieczorem wygra James Stewart to wyprzedzi on Ryana Villopoto w klasyfikacji generalnej, który był dotychczasowym liderem w tej klasie. Wygląda na to, że ta dwójka jest jak na razie po za zasięgiem pozostałych zawodników. Mimo bardzo poważnych kontuzji w zeszłym sezonie zarówno Stewart jak i Villopoto prezentują niesamowicie dobrze. Niewiadomą jest jeszcze forma Ryana Dungey niby w podczas pierwszych zawodów w Anaheim jechał w ścisłej czołówce, jednak podczas drugiej rundy dojechał 5 co na pewno było lekkim zdziwieniem, ponieważ dużo osób oczekiwało od niego powtórki z ubiegłego roku. Zawodnik Hondy Trey Canard podczas minionych rund pokazał się z bardzo dobrej strony i aktualnie zajmuje 4 miejsce. Kto dzisiaj wygra? Ciężko przewidzieć na pewno faworytami są Stewart i Villopoto, ale może ktoś sprawi niespodziankę i zgarnie dzisiaj 25 punktów.
Punkty klasyfikacji generalnej:
1 2 Ryan Villopoto Seattle, WA, USA 47
2 7 James Stewart Haines City, FL, USA 45
3 1 Ryan Dungey Belle Plaine, MN, USA 38
4 41 Trey Canard Shawnee, OK, USA 38
5 22 Chad Reed Dade City, FL, USA 34
6 24 Brett Metcalfe Lake Elsinore, CA, USA 26
7 29 Andrew Short Smithville, TX, USA 25
8 11 Kyle Chisholm Valrico, FL, USA 22
9 9 Ivan Tedesco Murrieta, CA, USA 21
10 10 Justin Brayton Cornelius, NC, USA 20
Kawasaki bierze wszystko
Tutaj niezmiennie króluje Kawasaki. W klasyfikacji prowadzi Josh Hansen przed Ticklem, który w obu rundach prowadził, jednak w obu przypadkach Hansen okazywał się szybszy i skuteczniejszy wyprzedzając kolegę z zespołu. Trzecie miejsce zajmuje Ryan Morais prawdziwy weteran klasy Lites. Cały czas zagadką zostaje Ken Roczen. Mimo doskonałych czasów podczas kwalifikacji jakie uzyskuje coś mu przeszkadza w zajmowaniu czołowych pozycji. Może jest to poprostu brak doświadczenia w tego typu zawodach, a może brak szczęścia. Dziś wieczorem młody Niemiec wystartuje i jak zapewniają lekarze KTM – kontuzja pięty jakiej nabawił się Roczen w Phoenix nie będzie miała na niego żadnego wpływu. W tej klasie walka zapowiada się na prawdę imponująco. Wygląda na to, że zarówno Hansen oraz Tickle są w zasięgu innych zawodników i tylko należy czekać na inny obrót sytuacji.
Punkty klasyfikacji generalnej:
1 100 Joshua Hansen Elbert, CO, USA 50
2 20 Broc Tickle Holly, MI, USA 44
3 71 Ryan Morais Murrieta, CA, USA 35
4 28 Tyla Rattray Wildomar, CA, USA 35
5 36 Cole Seely Corona, CA, USA 34
6 23 Martin Davalos Cairo, GA, USA 30
7 19 Eli Tomac Cortez, CO, USA 27
8 58 Travis Baker Temecula, CA, USA 26
9 35 Kyle Cunningham Aledo, TX, USA 19
10 72 Nick Paluzzi Riverside, CA, USA 18
Rola technologii
Zespół Jamesa Stewarta po rundzie w Phoenix był podejrzewany o używanie systemów kontroli trakcji, które są ściśle zabronione podczas zawodów AMA. Jednak manager San Manuel jednogłośnie zdementował te pogłoski, chociaż przyznał, że poziom technologii pozwala na bezproblemowe używanie takich systemów. Cała ta sytuacja wynikła z radiowej rozmowy dwóch mechaników oraz opieszałości szefa San Manuel. Tutaj nasuwa mi się myśl o poziomie rodzimych zawodów gdzie szczytem oszustwa i bezczelności jest ewentualny rozwiert lub skracanie trasy.
foto: www.racerxonline.com
MotoX.com.pl, Jasimierz
