Już w ten weekend w Las Vegas wystartuje Monster Energy Cup. Jedyny w swoim rodzaju wyścig, w którym na zwycięzca czeka milion dolarów. Zasada jest prosta trzeba wygrać wszystkie trzy wyścigi. Jak do tej pory udało się to tylko w 2011 roku.
Na stracie w Las Vegas staną nie tylko zawodnicy na co dzień jeżdżący za oceanem. Swój udział zapowiedział również m.in. Tim Gajser. Zapowiada się, że czeka nas bardzo ciekawy weekend. Rywalizacja między byłym mistrzem świata, a Eli Tomaciem, Marvinem Musquinem i chociażby Justinem Barcia brzmi interesująco.
W zeszłym roku wyglądało to tak: