whip
WHIPY. Ricky Carmichael i Jason Doyle – Video
14 lutego 2011
Pomarańczowa rewolucja KTM EXC-F 350-Video
15 lutego 2011
Pokaż wszystkie

Motocross Italia – podróż

motocross włochy

motocross włochyPrawie 1900 km, z czego 150 km nie potrzebnie, ponieważ pobłądziliśmy w Czechach(takie uroki braku sprawnej nawigacji lub odpowiedniego nawigatora) blisko 20 godzin jazdy i około 170 litrów ropy, ale udało się. Dotarliśmy do Lido di Fermo. Choć może wydawać się, że wszystko poszło łatwo i przyjemnie to wcale tak nie było.

 

Pomysł na ten wyjazd pojawił się jakiś czas temu, ale leżał odłogiem, do momentu, kiedy stwierdziliśmy, że polska pogoda może doprowadzić motocrossowców do depresji, a dalsze oczekiwanie na lepszą aurę przyprawi nas najwyżej o wrzody żołądka. Postaramy się wam przybliżyć jak przygotowywaliśmy się do wyjazdu, koszty oraz opisać jak wyglądał cały trip.

 

 

Od kolegi, który już był w Lido di Fermo dostaliśmy referencje oraz numer do Cristiano, właściciela ośrodka, gdzie mieliśmy zamieszkać, który jest przygotowany pod przyjeżdżających motocyklistów. Na terenie ośrodka są włochystanowiska do mycia motocykli i specjalnie przygotowane warsztaty, gdzie można wykonać niezbędne naprawy.  Za wynajem 3 osobowego domku na tydzień płacimy 175 euro. Szybko znaleźliśmy zgrany komplet do „busa” i zaczęliśmy przygotowania do drogi. Cały dzień spędziliśmy na zakupach do wyjazdu. Każdy musiał zabrać zestaw zapasowych części oraz wyszykować sprzęt, żeby go nie zawiódł. Zabraliśmy po:

-Dwie opony tylne z powodu twardej nawierzchni powszechnej na włoskich torach

-Kilka zapasowych dętek

-Klocki przód i tył

-Kompletne zestawy napędowe

-Zapasowe filtry powietrza oraz oleju

-Płyny

-Części eksploatacyjne, które mogą łatwo ulec uszkodzeniu jak klamki, kierownice, plastiki, mimo, że mogą one się nie przydać to warto nie tracić czasu i pieniędzy na ich szukanie u miejscowych dilerów.

 

bus

Regularne prowadzenie książki serwisowej znacznie ułatwia sprawę, ponieważ w łatwy sposób można zorientować się, jakie elementy mogą ulec zużyciu podczas wyjazdu. My planujemy wylatać około 17mth, przez 7 dni treningów. Skrajne oszczędzanie na częściach nie ma do końca sensu, ponieważ to, czego nie wykorzystamy na miejscu, zużyjemy w kraju po powrocie.

 

 

Najlepiej większość pieniędzy wydać na jazdę, więc żeby oszczędzić trochę kasy postanowiliśmy zrobić zakupy spożywcze w Polsce, żeby nie przepłacać za żywność na miejscu.  Warto również zatankować busa do pełna oraz motocykle przynajmniej 30 kilometrów przed granicą, ponieważ cena paliwa jest zbliżona przy niej do tych europejskich( np. 1.4 euro za diesla we Włoszech).  Wypada też zdać sobie sprawę, że drogą o tym samym numerze można pojechać w dwóch kierunkach, a na złożonych ślimakach łatwo o błąd.

 

 

Miłym zaskoczeniem było spotkanie na miejscu mocnej polskiej ekipy motocrossowej. W promieniu 100 km od naszej bazy znajduje się około 20 torów, a dzięki uprzejmości Cristiano codziennie dostajemy informacje o ich stanie i warunkach tam panujących.

 

MotoX.com.pl, Galinsky

Partnerzy

facebook youtube