Gala Mistrzów Sportu Motocyklowego
10 listopada 2009
Ks. Marian Augustyn „Promotorem Sportu”
11 listopada 2009
Pokaż wszystkie

Nie ma mocnych na Remiego?

Sample Image
Sample Image W miniony weekend nasi południowi sąsiedzi byli świadkami zaciętej walki o punkty w zbliżającej się powoli do końca serii Mistrzostw Świata Night of the Jumps 2009. Show goszczący po raz pierwszy w Ostrawie rozgrzał publiczność zgromadzoną w Vitkovice Arena do czerwoności. Kraj gospodarzy reprezentowało aż trzech zawodników, z urzędującym wicemistrzem świata Liborem Podmolem na czele. Dodatkową atrakcją miał być Double Backflip wykonany przez Scotta Murraya.

 
Sample Image Miał, ponieważ Amerykaninowi nie udało się po raz kolejny wylądować tego tricku. Pomimo groźnie wyglądającego upadku, na szczęście skończyło się na urazie ramienia i szyciu dłoni.
 
Zamiast dwunastu, na starcie stanęło jedenastu zawodników, ponieważ Massimo Bianconcini nie startował z powodu infekcji wirusowej. Pierwszy z reprezentantów gospodarzy, debiutujący na torze IFMXF Tomas Lysacek miał bardzo udany, płynny przejazd, wykonując Backflipa jako podwójnie punktowany trick na zakończenie. Kolejny startował Hannes Ackermann. Trzeba przyznać, że ten niemiecki rider z zawodów na zawody radzi sobie coraz lepiej. Jego  przejazdy są bardziej urozmaicone, a do tego dodaje coraz więcej tricków w kombinacji z Backflipem. Niestety póki co, jest to ciągle zbyt mało na finał.
 
Po Ackermann’ie przyszła kolej na Williama van den Putte. Belg startuje w tym sezonie sporadycznie w serii IFMXF, ale być może już od nowego sezonu będziemy mogli oglądać go regularnie. Tricki takie jak Superflip, Nacflip, czy Indyflip nie wystarczyły, aby William dostał się do rozgrywki finałowej. Fabiana Bauersachs’a oraz Steve’a Mini od finału dzieliło kilka tylko punktów. Wystarczającą ich ilość zebrał za to drugi z reprezentantów gospodarzy Petr Pilat. Finałową szóstkę  uzupełnili: Brice Izzo, Brody Wilson, Jose Miralles, Libor Podmol i Remi Bizouard.

W przerwie pomiędzy kwalifikacjami, a finałem rozegrano Race&Style oraz konkurs Step Up. W obu konkurencjach triumfował Libor Podmol wprawiając tym w euforię zgromadzonych kibiców.

Sample ImageRozgrywka finałowa była prawdziwą bitwą na kombinacje Backflipów. Pierwszy swoje tricki prezentował Petr Pilat. Wykonał między innymi Shaolin Flipa, Canflipa Side Sadle Lander oraz rewelacyjnego Can Underflipa. Niestety zaliczył również Dead Sailora, więc nie mógł liczyć na wyższą, niż szósta pozycja. Brice Izzo wykonał swój stały zestaw tricków wyciągając jeszcze bardziej, niż do tej pory Ruler Flipa. Widać było, że Francuz pracował ostatnio nad stylem, jednak to nie przekonało jury i Brice musiał obejść się smakiem podium. Również bardzo czysty styl Brody’ego Wilsona nie przekonał sędziów. Amerykanin musiał w piątkowy wieczór zadowolić się czwartą pozycją.

 
Batalię o podium stoczyli Jose Miralles, który ze swoim hiszpańskim temperamentem jak zwykle oczarował publiczność (trzecie miejsce), Libor Podmol, który na fali dopingu kibiców wykonał między innymi Stripper Flipa oraz Underflipa Indy oraz będący w świetnej dyspozycji Remi Bizouard, który wykonał m.in.: Seatgrab Flipa, Cliffhanger Flipa, Ruler Flipa i Switchblade Flipa.

Sample ImagePo piątkowych emocjach, sobotni wieczór zapowiadał się nader ciekawie. Do końca serii zostały jeszcze tylko dwa przystanki, więc każdy z zawodników walczy o punkty w klasyfikacji nader zacięcie.

Pomimo tego, iż Tomas Lysacek, Hannes Ackermann, Wiliam van den Putte i Fabian Bauersachs dawali z siebie wszystko, niestety nie udało im się dotrzeć do finałów. O prawdziwym szczęściu w nieszczęściu może mówić Steve Mini, który z powodu awarii silnika zaliczył bardzo groźnie wyglądający wypadek przy pierwszym skoku. Skończyło się na kilku zadrapaniach. Do finału zakwalifikowali się ci sami zawodnicy, co wieczór wcześniej. Różnica była natomiast w kolejności, ponieważ pierwszy raz od dłuższego czasu Libor ukończył kwalifikacje przed Remi Bizouardem.

W konkursach Race&Style oraz Step Up, co nie było dla nikogo zaskoczeniem, ponownie dominował Libor Podmol.

 
Walka o podium była zacięta, ale i tym razem na jego szczycie stanął Remi Bizouard. Drugie miejsce przypadło Liborowi Podmolowi, który jak z rękawa sypał kombinacjami Flipów: Cliffhanger, No Hand, Under, Stripper, Tsunami, Underflip Indy oraz po raz pierwszy, nie do końca rozciągnięty Seatgrab Flip. Brice Izzo zawziął się jeszcze bardziej niż w piątek i prezentując naprawdę solidny przejazd zapracował na trzecie miejsce. O mniejszym szczęściu mogą mówić zawodnicy, którzy na podium się nie znaleźli: Petr Pilat (6), Brody Wilson (5) i Jose Miralles (4).

Kolejna runda, która miała się odbyć w nadchodzący weekend w Zagrzebiu została odwołana z niezależnych od IFMXF przyczyn. W związku z tym kolejna batalia o punkty będzie miała miejsce 21 listopada w Namibii.

Klasyfikacja generalna wygląda następująco:

1. Remi Bizouard 183 Pkt

2. Jose Miralles 156 Pkt

3. Libor Podmol 155 Pkt

4. Brody Wilson 148 Pkt

5. Brice Izzo 140 Pkt

6. Fabian Bauersachs 90 Pkt

7. Massimo Bianconcini 74 Pkt

8. Hannes Ackermann 59 Pkt

9. Freddy Peters 51 Pkt

10. Fredrik Johansson 50 Pkt

11. Steve Mini 44 Pkt

12. Gilles Dejong 24 Pkt

13. Wlliam v. d. Putte 23 Pkt

14. Petr Pilat 20 Pkt

15. Martin Schenk 12 Pkt

16. Vivian Gantner 11 Pkt

17. Tomas Lysacek 11 Pkt

18. Andre Villa 8 Pkt

19. Alexey Koleshnikov 7 Pkt

Relacja i zdjęcia: Dominika "Ruda" MotoX.com.pl.

Partnerzy

facebook youtube