Sample Image
Kalendarz Mistrzostw Świata Supermoto 2009.
27 października 2008
MX Nowicki
Nowa strona i sklep Pawła Nowickiego
28 października 2008
Pokaż wszystkie

Rémi nowym Mistrzem Świata! Ailo powraca w wielkiej formie

Sample Image

Sample ImageW miniony weekend Suzuki Night of the Jumps gościło w Rydze. Mimo, iż temperatury u naszych dalekich północnych sąsiadów dalekie są od tego co można określić jako „ciepło”, możecie wierzyć, że w Ryskiej Arenie było bardzo gorąco przez oba dni zmagań najlepszych zawodników Freestyle Motocrossu. Dodatkowo publiczność rozgrzały informacje o tym, iż po raz pierwszy po 10-cio miesięcznej przerwie na torze IFMXF zjawi się ubiegłoroczny Mistrz Świata Ailo Gaup.

Trzeba przyznać, że „Iceman” nie zawiódł oczekiwań i w sobotę prezentował ekstremalnie rozciągnięte tricki. Superflip, Tsunami Flip, 9 o’clock, Underflip czy też wszelkie kombinacje Seatgrabów w wykonaniu Norwega to po prostu czysta przyjemność oglądania. Wszystko to sprawiło, iż werdyktem jury zajął drugie miejsce.

Libor Podmol jest cały czas w wielkiej formie i dość często ostatnio dokłada kolejne nowe tricki do swojego zestawu. Tym razem premierowo wykonał Switchblade Flipa, który tylko dodał blasku jego festiwalowi Flipów, wśród których nie zabrakło oczywiście: Cliffhanger Flipa, Super Flipa, Tsunami Flipa, No-Hand Flipa oraz potężnego Underflipa. Wszystko to pozwoliło mu zająć trzecie miejsce.

Rémi Bizouard wykonał swój przejazd perfekcyjnie. Nie ma mocnych ostatnio na tego młodego Francuza. Poza swoim sztandarowym trickiem Tsunami Scorpion wykonał oczywiście maksymalnie wyciągniętego Cliffhanger Flipa, Switchblade-to-Switchblade Flipa, oraz Ruler Flipa. Mając takie 3 asy w rękawie pokonał ostatecznie Ailo różnicą 16 punktów i tym samym znacząco zbliżył się do tytułu Mistrza Świata.

W konkursie Whipów bezsprzecznie w sobotę królował Ailo Gaup, który w eliminacjach wygrał z Bricem Izzo, a następnie w finale pozostawił w przegranym polu zarówno Lukasa Weisa, jak i ostatnio specjalistę w „łamaniu motocykla” Massima Bianconcini’ego.

W konkursie Highest Air wygrał Libor Podmol z wysokością 7,3 m. przed Gillesem Dejongiem – 7,0 m.

Drugiego dnia organizatorzy spodziewali się zdecydowanie mniejszej frekwencji niż w sobotę. Jednak w niedzielne popołudnie w Ryskiej Arenie zjawiło się około 7.000 widzów. Zapowiadało się na wielkie emocje i ostre starcie pomiędzy urzędującym Mistrzem Świata Ailo Gaupem, a pretendentem do tytułu Rémim Bizouard’em. Ailo po tak długiej przerwie nie był usatysfakcjonowany z sobotniego drugiego miejsca i zdecydowanie liczył na wygraną w niedzielę.

Po eliminacjach, w rozgrywce finałowej znaleźli się: Fredrik Johansson, Brice Izzo, Brody Wilson, Libor Podmol, Ailo Gaup oraz Rémi Bizouard.

Sample ImageNajbardziej zacięty pojedynek stoczyli oczywiście sobotni triumfatorzy zawodów. Libor Podmol ponownie wykonywał Flipa za Flipem dodając do tego swój popisowy Cliffhanger-to-No-Hand Landing, który poderwał publiczność z miejsc, a kończąc ogromnym Underflipem-One-Hand zajął ostatecznie drugą pozycję.

Wielki przegrany znalazł się na trzecim miejscu niedzielnych zawodów. Z wielkim apetytem na wygraną musiał się zadowolić najniższym stopniem podium. Ailo nie potrafił ukryć rozczarowania decyzją sędziów, kiedy okazało się że przegrał drugie miejsce z Liborem różnicą 1 (!) punktu. Mimo, iż Mistrz Świata 2007 jest ponownie w świetnej formie, a wyciągnięcie tricków może wprawić w osłupienie, nie jest to już wystarczające na pierwsze miejsce. Kiedy tricki takie jak Cliffhanger Flip, Ruler Flip czy też Switchblade Flip stają się regularnymi trickami, chcąc wygrywać trzeba ja po prostu robić w czasie przejazdu.

Rémi Bizouard wykonał taki sam jak w sobotni wieczór zestaw tricków dodając jedynie jeszcze jednego Switchblade Flipa. Wyciągnięcie każdego tricku do maksimum to już znak rozpoznawczy Francuza. W czasie przejazdu nie robi nigdy nic na „pół gwizdka”. To wszystko razem sprawia, że oglądać go w czasie jazdy to czysta przyjemność, a sędziowie rzadko kiedy mają wątpliwości komu przyznać największą pulę punktów. Wiadomo już, że dzięki niedzielnemu zwycięstwu Bizouard został nowym Mistrzem Świata, wyprzedzając kolejnego w rankingu Libora Podmola o 50 punktów.

Konkurs Whipów tym razem wygrał Massimo Bianconcini, nie dając szans Ailo Gaupowi w eliminacjach. Drugie miejsce zajął Lukas Weis, a trzecie Steve Mini.

Zażarta walka toczyła się natomiast podczas konkursu Highest Air, gdzie zmierzyli się Gilles Dejong i Libor Podmol. Zawodnicy oddawali skok za skokiem, poprzeczka szła w górę, a publiczność szalała przy każdej udanej próbie. Ostatecznie wygrał Gilles, zaliczając wysokość 8,6 m., Libor zakończył konkurs na wysokości 8,3 m., a debiutujący w skoku wzwyż Massimo Bianconcini przeskoczył 7,0 m.

Po raz kolejny w Europie zawitał Amerykanin Brody Wilson. Jak sam mówi pokochał występy na Starym Kontynencie i był tym bardziej szczęśliwy, że udało mu się dość szybko pozbierać po kontuzji jakiej doznał w Belgradzie.

Podczas sobotnich treningów upadek zaliczył Fabian Bauersachs i było ewidentnie widać, że Niemiec w oba dni jedzie bardzo asekuracyjnie.

Lukas Weis zrezygnował w sobotę w połowie przejazdu, z powodu dokuczliwego bólu nogi kontuzjowanej na początku tego roku. W niedzielę pojechał swój przejazd do końca, jednak nie wystarczyło to na zakwalifikowanie się do rundy finałowej.

W oba dni bardzo dobrą formę prezentował Brice Izzo, jednak nawet wykonując swój popisowy trick Shaolin Flip nie mógł liczyć na podium.

Po średnim przejeździe w sobotę, w niedzielę jak natchniony jechał Fredrik Johansson. Motorem mobilizującym Fredda do wykonywania takich tricków jak: Underflip, Cordova Flip, Stripper, czy też Switchblade była grupka fanek, które wspierały swojego ulubieńca głośnym dopingiem i napisem „Go Fredrik!”

W niedzielnym finale zabrakło Massima Bianconciniego, który bardzo niezadowolony ze swojej punktacji postanowił po raz pierwszy wziąć udział w konkursie Highest Air. Uzyskał dość przyzwoity wynik 7 metrów, nie miał jednak szans na wygraną z takimi rywalami jak Libor i Gilles.

Sample ImageBardzo niezadowolony ze swoich rezultatów był Steve Mini. Mimo, iż w oba dni oddał dwa bardzo dobre przejazdy nie udało mu się dotrzeć do rozgrywki finałowej.

Były to ostatnie zawody Suzuki Night of the Jumps w Europie. W listopadzie seria odwiedzi Namibię, a w grudniu Brazylię. Wtedy też okaże się, czy Libor Podmol zostanie Wicemistrzem Świata po raz trzeci z rzędu.

Po około 3 miesięcznej przerwie Suzuki Night of the Jumps wystartuje ponownie. Jak zapowiada Marko Manthey prezes IFMXF w przyszłym roku cykl będzie jeszcze bardziej spektakularny i zawita w więcej miejsc na świecie. Nie wykluczone, że w rozgrywkach zobaczymy także nowe twarze.

Pozostaje mieć nadzieję, że seria Night of the Jumps nie ominie w 2009 roku Polski.

Relacja i zdjęcia: Ruda

Partnerzy

facebook youtube