Sample Image
MP oraz PP Supermoto, ExtremeMoto runda warszawska
12 maja 2009
Olsztyn
Zdjęcia z Olsztyna
13 maja 2009
Pokaż wszystkie

Relacja z MP i PP- Kielce Piekoszów 2009

 Organizatorem było Kieleckie Towarzystwo Motocyklowe NOVI. Sędzią był Roman Umiastowski, Kierownikiem Zawodów – Ryszard Bracik. Ostatnie dwa sezony były dla polskiego Enduro nieco gorsze, z uwagi na niewielką, jak na zawody tej rangi, frekwencję.

 Zatem, na sezon 2008, a szczególnie 2009 przygotowano zmiany regulaminowe mające ułatwić wszystkim chętnym starty w tym cyklu zawodów. Wydaje się, że Główna Komisja Sportów Motocyklowych obrała dobry kierunek zmian. Start w zawodach Enduro nigdy nie był tak łatwy jak obecnie.

Organizatorzy wytyczają trasę okrężną tak aby zawodnicy praktycznie nie jeździli po drogach dopuszczonych do ruchu. Tam, gdzie konieczny jest wjazd na asfalt, stoją policjanci zabezpieczający bezpieczny przejazd motocykli. Podczas ostatnich zawodów policja była bardzo widoczna i przejazdy drogami były dobrze zabezpieczone. Wydaje się, że organizator zawodów powinien mieć, tak jak w Piekoszowie, dobre kontakty z Policją i informować ją o swoich zamiarach z dużym wyprzedzeniem.

Kilku kolegów z Motocrossu pojawiło się na starcie, jak choćby Karol Knap z Chełmna, który mimo, że był to jego debiut w Enduro, osiągną bardzo dobry wynik, zajmując w klasie E2/E3 piąte miejsce po dwóch dniach zawodów. Karol korzystał przy tym ze zwykłej crossówki YZF 450, bez żadnych modyfikacji technicznych.

Wystartowało 159 zawodników. Tak dobra frekwencja na zawodach otwarcia sezonu dobrze wróży tegorocznemu cyklowi rajdów Enduro.

Trasa:

O godzinie 11 w sobotę pierwsi zawodnicy ruszyli na trasę. Kilka minut łatwego odcinka i wjeżdżaliśmy na próbę Cross ustawioną, podobnie jak w poprzednim sezonie, wokół terenów starej cegielni. Nawierzchnia twarda, częściowo trawiasta z kilkoma hopkami. Próba wytyczona przez Mirosława Misztala nie miała żadnych fajerwerków technicznych, ale dawała niezłą dawkę soczystego ścigania na bardzo twardej nawierzchni.

Szoferzy dosiadający większych pojemności musieli nerwy trzymać na wodzy, bo zbyt wczesne odkręcenie manetki skutkowało widowiskowym uślizgiem tylnego koła, który nie wyłapany sprzęgłem, sprowadzał zawodnika do poziomu ziemi, niestety dość twardej. Najlepsi kręcili czasy poniżej 4 minut, a królem tej próby był Michał Szuster osiągając w trzecim kole drugiego dnia czas 3.42 sek. Niestety Szuster okazał się być największym pechowcem rajdu, bo nie ukończył drugiego dnia wskutek awarii .

Po wyjeździe z tej próby trasa rajdu prowadziła przez porębę leśną, gdzie kij na drągu pniem drogę zastawiał. Potem kawał starej, znanej z poprzednich sezonów trasy. Wybite ścieżki z kamieniami i skałkami sterczącymi dokładnie na drodze przejazdu zawodnika. Na tym odcinku, do pierwszego PKC, zawodnicy tracili najwięcej sił. Jednak czasy były tak dobrane aby była możliwość krótkiego odpoczynku na PKC. Większość pojawiała się tam około 12-15 minut przed swoim czasem.

Odcinek od PKC do bazy rajdu był mniej kamienisty i wybity, ale bardziej wymagający technicznie, z konkretnymi zjazdami i podjazdami. Było też kilka błotek, ale przy wszechpanującej posusze, problemów z przejazdem nie było.

 Tuż przed bazą rajdu koledzy z kieleckiego ośrodka ATV wytyczyli ciekawą próbę Country. W znacznej części piaskowa, dość długa ( Szuster – 4.54 sek), a drugiego dnia dodatkowo wybita, dała się wielu zawodnikom mocno we znaki.

Zawodnicy Mistrzostw Polski jechali po trzy koła w sobotę i w niedzielę, przejeżdżając podczas całego rajdu około 400 km. Zawodnicy Pucharu PZM jechali w niedzielę jedno koło mniej.

Po zakończeniu rajdu i obliczeniu wyników odbyła się sympatyczna ceremonia wręczenia nagród dla triumfatorów poszczególnych klas. AS-PROMO postarało się o nagrody rzeczowe sponsorowane przez Mitsui Motor Polska – importera motocykli Yamacha i Olek Motocykle – dystrybutora motocykli i części zamiennych oraz akcesoriów z Bielska Białej.

Wyniki motocykle:

 W klasie Junior 50 Mistrzostw Polski zawody wygrał Igor Domagała (KTM Novi), a Pucharze PZM – Maciej Giemza (KTM Novi). Motorowerzyści męczyli się strasznie na dość wymagającej trasie rajdu.

W klasie Junior Mistrzostw Polski zawody wygrał Michał Łukasik (KKM Kwidzyn) przed Rafałem Kiczko (AP W-wa) i Sylwestrem Jędrzejczykiem ( KKM Kwidzyn). Panowie juniorzy walczą o każdą sekundę i prezentują bardzo wyrównany poziom. Wystarczy wspomnieć, że pierwszego dnia Michał Łukasik wygrał z Rafałem Kiczko o pięć setnych sekundy. Wydaje się, że każdy wynik jest możliwy, a o kolejności na mecie następnych rajdów decydować będzie dyspozycja dnia, a nawet szczęście. W tej samej klasie Pucharu PZM zawody wygrał Jakub Gil.

W klasie E1 Mistrzostw Polski rządził Michał Szuster, niestety tylko do czasu awarii motocykla. Od tego momentu rządy przejęli inni, a kolejność na mecie wygląda następująco: Maciej Stolarski (Off Road Białystok), Rafał Bracik (KTM Novi) i Robert Derela (KTM Novi). Szuster, mimo dużej straty punktowej, jest jeszcze w stanie zdobyć tytuł Mistrza Polski, ale musi wygrać wszystkie pozostałe eliminacje MP.

W Pucharze PZM – Sebastian Baklarz (BKM Bielsko), który mimo zeszłorocznych narzekań na zdrowie, ponownie pojawił się na starcie. Nie tak łatwo oderwać się od tego sportu, a jeżeli już komuś się to uda, to prędzej czy później powróci, jak Jacek Szklarski (NKM), który po 3 latach pauzy wznowił starty i zajął dobre trzecie miejsce z dwóch dni. Drugi był Maciej Badowski ( AP W-wa).

W najsilniej obsadzonej klasie Mistrzostw Polski – E2/E3 – wygrał ubiegłoroczny mistrz generalki – Marcin Frycz (CKM Cieszyn) przed znakomicie jadącym Mateuszem Bembenikiem ( SMK Krzeniów) i równie szybkim Pawłem Szymkowskim ( CKM Cieszyn). Ta trójka to bardzo młodzi zawodnicy stanowiący z pewnością przyszłość polskich rajdów.  Nieźle pojechał te zawody Wojtek Rencz (SMK Krzeniów), ale mimo dużych wciąż możliwości, coraz trudniej znaleźć mu motywację do agresywnej sportowej jazdy.  W tej klasie Pucharu PZM triumfował Maciej Kania (BKM Bielsko) przed Andrzejem Gruntowskim (Hawi Racing Team) i Dawidem Hankusem (CKM Cieszyn).

Po roku przerwy pojawiła się ponownie w Mistrzostwach Polski klasa Weteran. Zgłosiło się do niej 10 zawodników i nie jest to ostatnie słowo rutynowanych rajdowców.  W klasie Weteran MP wygrał Mirosław Kowalski ( SMK Krzeniów) przed Grzegorzem Chorodyńskim (Self Kielce) i Arturem Łukasikiem (KKM Kwidzyn). W tej samej klasie Pucharu PZM triumfował Zbigniew Zelaś.

Po pierwszym rajdzie klasyfikacja generalna przedstawia się następująco:

1. Marcin Frycz- CKM Cieszyn

2. Mateusz Bembenik- SKM Krzeniów

3. Paweł Szymkowski- CKM Cieszyn

4. Michał Łukasik- KKM Kwidzyn

5. Rafał Kiczko- AP Warszawa 

W klasyfikacji klubowej prowadzi KTM Novi, a zespołowo – Team KKM Kwidzyn ( A.Łukasik, M.Łukasik, S.Jędrzejczyk). W klasyfikacji zespołów sponsorskich – Devil Racing Team Polska/ Motosport Wicher ( M.Bembenik, W. Rencz, M.Kowalski).

Quady:

W rywalizacji 2K Mistrzostw Polski wygrał Łukasz Eliasz (ATV Polska),a w 4K – Roman Eliasz. Zbieżność nazwisk nie jest przypadkowa, a Roman i jego syn Łukasz mają już na swoim koncie sporo sukcesów z lat ubiegłych.

W pucharze PZM w klasie quadów z napędem na jedną oś wygrał Grzegorz Chrzanowski (ATV Kielce), a wśród tych z napędem na obie osie – Adrian Politański.

 Kolejne zawody odbędą się w dniach 16/17 maja w Opolu. W poprzednim sezonie koledzy z Hawi Racing Team zorganizowali wcale udany rajd i myślę, że tegoroczny będzie jeszcze lepszy.

Kilkunastu naszych zawodników weźmie udział w mocno hardcorowym rajdzie Erzberg odbywającym się w Austrii w połowie czerwca. Będą wśród nich między innymi: ubiegłoroczny zwycięzca tej imprezy – Tadeusz Błażusiak, numer jeden polskiego Enduro – Marcin Frycz, Maciej Kania, Sebastian Baklarz, Wacław Skolarus, Marcin Spirowski oraz ubiegłoroczny Mistrz Polski Trial – Przemysław Kaczmarczyk. Zgłoszonych jest 17 Polaków i chciałbym aby tylu dojechało do mety.

Pełna relacja znajduje się na stronie: www.endurosport.pl

źródło:www.endurosport.pl, tekst: Artur Łukasik, foto: Ewa Juraszek.

Partnerzy

facebook youtube