Wszyscy obawiali się błota na torze Unadilla, jednak pogoda spłatała figla i ostatecznie zawodnicy ścigali się w sobotę w warunkach słonecznych, wysokiej temperaturze i wysokiej wilgotności powietrza. To wszystko plus wymagający tor sprawiło, że zawodnicy musieli dać z siebie sporo wysiłku, aby w ogóle myśleć o dobrych miejscach.
W klasie 450 Ken Roczen pojechał, jakby to był dla niego kolejny zwykły weekend. Eli Tomac wygrał poprzednią rundę w Washougal, więc Roczen czuł się w obowiązku, aby pokazać kto tu rządzi. Ken był najszybszym zawodnikiem kwalifikacji z prawie dwusekundową przewagą. Podczas pierwszego wyścigu minął Tomaca, Musquina i Bacię już podczas pierwszego okrążenia i utrzymał swoją przewagę do mety. W drugim wyścigu zaliczył holeshota, a następnie niezagrożony dowiózł do mety pierwsze miejsce. Roczen sprawił, że ten trudny i wymagający tor wyglądał niemał łatwo. Podobnie jak w Millville, w takich dniach wygląda to, jakby nie było siły, która jest w stanie go zatrzymać. Kolejne miejsca zajęli Marvin Musquin i Eli Tomac, którzy podczas obu wyścigów zażarcie ze sobą walczyli o drugą pozycję, Benny Bloss, który uzyskał najlepszy wynik w swojej dotychczasowej karierze i Justin Barcia.
W klasie 250 oba wyścigi zostały wymachane czerwoną flagą w związku z kontuzjami – Coty’ego Schocka w pierwszym, a Jessy’ego Nelsona w drugim wyścigu. Pierwszy wyścig został wystartowany jeszcze raz, natomiast drugi zakończył się wcześniej, jako że czerwona flaga pojawiła się w 24 minucie. Oba wyścigi wygrał Cooper Webb przed Aaronem Plessingerem i Austinem Forknerem.
Wszystkie wyścigi możecie zobaczyć TUTAJ
Natomiast pełne wyniki znajdziecie TUTAJ
Ruda
zdjęcia: Cudby/RacerX