Sylwetka Ryana Dungey

Już niedługo, a dokładnie 8 stycznia w Anaheim rozpocznie się sezon AMA Supercross. Ekipa MotoX.com.pl postanowiła przybliżyć naszym czytelnikom bohaterów zmagających się w USA o miano najszybszego zawodnika supercrossowego. Chcemy pokrótce przedstawić sylwetki najważniejszych riderów zza oceanu. Na pierwszy rzut wybraliśmy Ryana „RD” Dungey, tegorocznego triumfatora zarówno w Supercrossie jak i Motocrossie.

Ryan Dungey urodził się 4 grudnia 1989 roku. Jego ojciec ścigał się w amatorskich wyścigach i jak to bywa w takich wypadkach na początku kariery syna to on odgrywał rolę trenera. Wszystko się odmieniło w momencie kiedy RD dostał szansę od managera Rockstar Makita Suzuki Rogera De Costera, będącego legendy tego sportu, który po zakończeniu kariery postanowił wyjechać do Stanów gdzie zaczął zajmować się zarządzaniem w zespołach.

Wtedy dopiero kariera 16 latka z Belle Plaine zaczeła nabierać zawrotnego tempa. Chociaż na początku wiele osób nie wróżyło mu świetlanej przyszłości. Redaktor najbardziej poczytnego magazynu o motocrossie RacerXIllustrated Davey Coombs w swoim ostatnim artykule wspomina Dungeya tak: „szybki, z dobrą techniką, a na dodatek bardzo miły dzieciak – jednak nie widać w nim żadnego błysku jak chociażby u Kevina Windhama, Ricky’ego Carmicheala, czy Jamesa Stewarta, u których można zauważyć to coś”. Jak bardzo pomylił się w ocenie okazało się niedługo.

Założyciel Rockstar Makita Suzuki De Coster zaufał swojemu przeczuciu i powierzył swojego młodego podopiecznego, pod opiekę utytułowanego i wielokrotnego triumfatora Ricky’ego Carmicheala. To był przełomowy moment dla Ryana, który jeździł coraz szybciej i powoli zaczynał łapać się do „czuba”. Dzięki doskonałej współpracy z dwoma legendarnymi postaciami Dungey wspinał się coraz wyżej.

Sezon 2009 okazał się przełomowy dla zawodnika Rockstar Makita Suzuki. Dungey zdobył tytuł mistrzowski AMA Supercross West Lites. Nieznacznie pokonując swoich rywali. W motocrossie RD również okazał się najlepszy wygrywając klasę Lites. Dodatkowo został reprezentantem USA na Motocross of Nation we Włoszech, gdzie odnieśli zwycięstwo. Na koniec sezonu De Coster wykonał zaskakujący manewr nie przedłużając kontraktu z Chadem Reedem, który był wtedy w swojej szczytowej formie, co udowodnił zdobywając tytuł mistrza AMA Motocross w 450. Manager zespołu powierzył rolę frontmena swojemu wychowankowi Ryanowi.

W miniony sezon Dungey wchodził jako czarny koń. Wśród gwiazd takiej klasy jak: Stewart, Villopoto czy Reed nikt nie dawał mu większych szans. Jednak RD udowodnił, że tytuł zawodnika roku nadany mu zarówno przez Transworld jak i RacerX nie był przypadkowy. Zawodnik Suzuki zdominował rozgrywki w Stanach. Zostając mistrzem w klasie 450 w debiutanckim sezonie(rookie), zarówno w motocrossie jak i supercrossie. Poprowadził również zespół USA do zwycięstwa podczas Motocrossu Narodów gdzie udowodnił, że jest aktualnie najszybszy na świecie.

Przyszły rok może okazać się dla Ryana dosyć ciężki. Roger De Coster został podkupiony przez KTM i postanowił odejść z Suzuki po wieloletniej pracy. Krążył nawet plotki, że Dungey odejdzie wraz z nim. Jednak jak widać okazały się one nieprawdziwe. Do Stanów na zawody zapowiedział swoje przybycie europejski zaciąg, który chce pokazać, że motocross nie jest zdominowany przez Amerykanów i zawodnicy ze Starego Kontynetu nadal się liczą w grze. Wszystko to powoduje, że nadchodzący sezon wygląda naprawdę ciekawie.

Zapraszamy do obejrzenia, krótkiego filmu prezentującego RD przygotowującego się do startów w 2011 już z nowym numerem 1, przysługującym aktualnym mistrzom.

http://www.racerxonline.com/video/Ryan-Dungey-supercross-10-19-10.aspx

MotoX.com.pl, Jasimierz

Foto: www.ryandungey.com, www..racerxvt.com