Zobacz jak eksperci od Hard Enduro poradzili sobie w Ekwadorze.Impreza odbyła się w Quito po raz czwarty. Stolica Ekwadoru znajduje się prawie na wysokości 3000 m.n.p.m., a słońce nie grzeje tam tylko w nocy. Upalne temperatury i ciężkie powietrze do oddychania sprawiają, że zawody są naprawdę ekstremalne, ale właśnie o to w tym chodzi.
W tegorocznej edycji, po raz pierwszy udział wziął Jonny Walker. Brytyjczyk złapał formę w Turcji. Wygrał zawody Red Bull Sea to Sky i w Ekwadorze chciał powtórzyć swój sukces. Niestety posłuszeństwa odmówił mu motocykl.
„Niemal od początku prowadziłem. Jechało mi się wyśmienicie. Czułem, że mam przewagę i mogę spokojnie czerpać frajdę z jazdy. Niestety po trzecim pomiarze czasu, posłuszeństwa odmówiła mi chłodnica. Cały płyn, który wyleciał szybko uzupełniłem, jednak po chwili motocykl zaczął się grzać i musiałem się zatrzymać. W taki sposób zakończyłem słoneczny wyścig w Ekwadorze. Byłem strasznie rozczarowany tą sytuacją” – podsumował swój start Walker.
Takich problemów nie mieli pozostali faworyci: Taylor Robert oraz Alfredo Gomez i Graham Jarvis, którzy razem stanęli na najwyższym stopniu podium. Powód? Impreza była tak ciężka, że obaj riderzy z zespołu Husqvarny postanowili jechać w duecie i wspierać się na trasie.
Organizatorzy w Ameryce Południowej stanęli na wysokości zdania. Konkretną pracę wykonała również ekipa filmowe – Throttle Entertainment, która specjalizuje się w realizacji filmów z zawodów Hard Enduro. Sprawdźcie w playerze na górze jak wyglądała impreza w upalnym Ekwadorze. Miłego oglądania!
Film: www.redbull.com
Źródło: www.redbull.com