maddo
Robbie Maddison najlepszy w 2009 – FMX Awards
23 kwietnia 2010
rebeaud_unit
Mat Rebeaud podpisał kontrakt z Unit
23 kwietnia 2010
Pokaż wszystkie

Wyprawa motocyklowa wokół Maroka

Ideą przyświecającą zorganizowaniu wyprawy było odwiedzenie na motocyklach kontynentu afrykańskiego. Z powodu zróżnicowania geograficznego wybór padł na Maroko. Piękne wybrzeże, wspaniałe góry i bezkresna pustynia przyciągają wielu turystów. Wyjazd został przewidziany w terminie 24.04-09.05.2010 r. W wyprawie będą brały udział cztery osoby, w tym jedna kobieta! Każdy na swoim motocyklu. Są to przedstawiciele BMW Klub Polska Motocykle oraz MOTO-KOM Yamaha Racing Team.

 

Będziemy dosiadali motocykli takich firm jak BMW, Yamaha oraz Honda. Program zakłada przejazd kamperem wraz z motocyklami na lawecie przez Europę do miejscowości Terifa zlokalizowanej na półwyspie gibraltarskim. Tam zostawiamy samochód i już na dwóch kołach przeprawiamy się promem do miejscowości TANGER. W Maroku spędzimy 12 dni. W tym czasie program zakłada przejechania około 3000 km wokół tego afrykańskiego kraju.

 

Po załatwieniu wszystkich formalności na granicy będziemy kierowali się na południe do miejscowości CHEFCHAOUEN położonej w górach Rif. Jest to małe i zadbane miasto, łatwe do zwiedzania, z kameralnymi restauracjami, hotelami i pensjonatami. Stara Medyna wkomponowana w górskie zbocze to labirynt i plątanina wąskich uliczek oraz schodów. Spacerowanie po jego zakamarkach to prawdziwa przyjemność. Domy, a nawet uliczki wymalowane są na błękitny kolor. Medyna jest mała, nie zatłoczona, placyki wybrukowane, a w jej „sercu” piękna “kazba” o czerwonych murach, orientalny Wielki Meczet z XV w., warsztaty i kramy.

Rano ruszamy w kierunku starej stolicy Maroka – MEKNES. W odległości 30 km od miasta docieramy do VOLUBILIS. To najlepiej w Maroku zachowany kompleks ruin z czasów Cesarstwa Rzymskiego – wpisany na listę UNESCO. Rozlegle miasto pochodzi z II i III w. n.e. i leżało na zachodnim krańcu tego cesarstwa. Piękny i dobrze zachowany łuk triumfalny, bazylika i kapitol. Znajduje się tu wiele fantastycznie zachowanych mozaik podłogowych, których rzymskie motywy i kolorystyka są naprawdę wspaniałe. Dalej zjeżdżamy do MEKNES – miasto w północnym Maroku, na przedpolu Atlasu Średniego. Historia miasta sięga VIII wieku, kiedy powstała w tym miejscu pierwsza ufortyfikowana osada. W X wieku na terenach dzisiejszego Meknesu osiedliło się berberyjskie plemię Miknasa, od którego miasto wzięło swoją nazwę. Za rządów sułtana Mulaja Ismaila (1672 – 1727) miasto znacznie rozbudowano i przekształcono w stolicę marokańskiego państwa. Ustanowił w mieście swoją stolicę, rozpoczął budowę olbrzymiego kompleksu pałacowego (nigdy nieukończonego) oraz imponujących, 25-kilometrowej długości murów obronnych z monumentalnymi bramami. Śmierć władcy w 1727 r. była ciosem dla miasta, a kiedy Meknes poważnie ucierpiało od trzęsienia ziemi w 1755 r. wnuk Mulaj Ismaila, Mohammed III (1757–1790), przeniósł stolicę do Marrakeszu i miasto straciło na znaczeniu. W 1996 roku Medyna w Meknesie została wpisana na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Zabytkowe, nieduże i spokojne miasto jest nazywane “Wersalem Maroka”. Otaczają go żyzne równiny zapewniające obfitość zboża, oliwek, wina i cytrusów. Dopiero kilkadziesiąt lat temu, wraz z rozwojem ruchu turystycznego, przystąpiono do restauracji miasta.

 

Następnego dnia udamy się na zachód w stronę Oceanu. Będziemy przejeżdżać przez miejscowości RABAT, CASABLANCA do EL JADIDA. Miasto zbudowano na wybrzeżu Atlantyku jako wzmocnienie kolonii wojskowych na początku XVI w. Architektura miasta odzwierciedla elementy sztuki renesansu, które umiejętnie łącząc z elementami gotyku. Miasto jest świadectwem koncentracji Maroka i kultury portugalskiej.

 

Kolejnego dnia wracamy w głąb lądu i kierujemy się do MARRAKESZU. Tam spędzamy kolejny dzień na zwiedzaniu tego XI w. miasta.  Tego dnia idziemy na słynne w tym mieście suki. Plac o rozmiarach 500×500 m wypełniony po brzegi handlującymi: zapachy, kolory, dźwięki, muzyka, odczucia nie do opisania. Cały dzień spędzamy snując się pomiędzy orientalnymi straganami, nagabywani przez przeróżnych handlarzy. Marakesz jest uznawany za stolicę kulturowo-historyczną Maroka i jest jedną z czterech największych aglomeracji tego kraju Najciekawszym miejscem jest niewątpliwie plac Djemaa El Fna, nazywany czarodziejskim. Rano słynny plac jest targowiskiem, a po południu zmienia się w miejsce czarów i magii.  Można tu spotkać artystów i rzemieślników wszelkiej maści, od tancerzy do zaklinaczy węży. Wędrując po starym mieście ma się wrażenie, że czas zatrzymał się w miejscu. Do najstarszych zabytków zalicza się Kubbę (grób) El Baadiyin i meczet Ben Jusef położone w pobliżu bazarów. Marakesz ze swoją Medyną i sukami to bardzo specyficzne i jedyne w swoim rodzaju miejsce na świecie! Należy tu być, by po zachodzie słońca zobaczyć i poczuć tę atmosferę! Część placu zamienia sie w jedną wielką jadłodajnię przypominającą polową stołówkę o niezliczonej barwie zapachów i smaków

 

Z Marrakeszu kierujemy się na południe w stronę Międzynarodowego Parku Toubkal na terenie którego leży najwyższy szczyt Maroka oraz gór Atlasu Wysokiego – Dżabal Tubka (4167 m.n.p.m.). Trasa będzie prowadziła na wysokości ponad 2000 m.n.p.m.

 

Następnie  skierujemy się na wschód do miejscowości OUARZAZATE zwane bramą Sahary. Po noclegu jedziemy do MERZOUGI – wsi na Saharze. Tam będziemy starali się pokonać kilka wydm piaskowych i poczuć atmosferę rajdu Paryż-Dakar.

 

Po szybkim przejeździe z MIDELT docieramy do liczącego prawie 1,5 miliona mieszkańców FEZU, starej stolicy Maroka, a obecnie nadal centrum kultury muzułmańskiej tego kraju! Założone wkrótce po wkroczeniu Arabów na tereny Afryki Północnej i Hiszpanii, stało się religijnym i kulturalnym centrum kraju. Nawet gdy nie było stolicą, nie przestawało się liczyć i było uważane za jeden z głównych ośrodków Północy. Wszystkie wielkie dynastie zostawiły tu po sobie ślad. W najwcześniejszym okresie Fez zamieszkiwali muzułmanie przybyli z Hiszpanii, potem dołączyli do nich Arabowie ze wschodu. Pomimo napływu Berberów z głębi lądu, miasto ma wyraźnie arabską tożsamość. Fez niemal od początku istnienia był bastionem muzułmańskiej ortodoksji. Fassi, czyli mieszkańcy Fezu, są świadomi swojej pozycji. Tutejsza społeczność jest barometrem nastrojów całego kraju: marokański ruch niepodległościowy narodził się właśnie tutaj, a wszelkie strajki i protesty zwykle tutaj mają najbardziej burzliwy charakter. Z Medyną Starego Fezu wpisanego na listę UNESCO w świecie arabskim mogą współzawodniczyć tylko Marrakesz, Kair i Damaszek. Całość otaczają wspaniałe mury i bramy. W przeciwieństwie do innych średniowiecznych miast, Stary Fez nie “wyszedł” poza swoje dawne granice. Długość murów miejskich liczy 24 km. Mętlik ponad 9400 krętych wąskich uliczek – czuć na każdym kroku orientalną arabską atmosferę. Medyna żyje własnym życiem – bazary, suki, knajpki, warsztaty, kramy, manufaktury, meczety (ponad 350), szkoły, domy – gwar, ruch, zapachy, dźwięki – to tworzy specyficzną, niepowtarzalną całość. Tam spędzimy cały dzień zwiedzając starówkę i zbierając siły na powrót.

 

Nazajutrz obierzemy kierunek północny i zakończymy wyprawę w miejscu skąd ruszyliśmy ….

 

Relacje z wyprawy ukażą się już wkrótce.

Przygotował: Damian Dymowski, MotoX.com.pl

Partnerzy

facebook youtube