MXlarge: To było niesamowite. Co czułeś po swojej pierwszej wygranej w GP?
Roczen: Liczyłem na to, chociaż moim celem było samo podium. Nieważne, czy miało to być pierwsze, drugie albo trzecie miejsce.
MXlarge: Najmłodszy zwycięzca w historii tego sportu. Całkiem nieźle…
Roczen: Dowiedziałem się o tym chwilę po wygranej, ale szybko wyleciało mi to z głowy. Kibice byli po prostu niesamowici – słyszałem ich na każdym okrążeniu i byli moją motywacją.
MXlarge: Czy mógłbyś coś powiedzieć o pierwszym wyścigu?
Roczen: Nie wystartowałem najlepiej, ale po pewnym czasie udało mi się znaleźć na trzeciej pozycji. Po kraksie Marvina Musquina byłem już drugi i zbliżałem się do Fronssarda. Ostatecznie skończyłem jako drugi.
MXlarge: Drugi wyścig był dużo lepszy, ale chyba nie dałeś z siebie wszystkiego?
Roczen: Tym razem mój start był dużo lepszy. Byłem trzeci, szybko wyprzedziłem Goncalvesa i musiałem ostro powalczyć z Marvinem. Byłem drugi, co ostatecznie dało mi tego dnia wygraną w całych zawodach. Czy można chcieć czegoś więcej? Ścigałem się z nim już wcześniej, ale nigdy tak zaciekle.
MXlarge: Szybko zaliczyłeś pierwszą wygraną w GP. Plany na przyszłość?
Roczen: Oczywiście liczę na dwa zwycięstwa, ale najważniejsza jest przecież sama radość z jazdy. Te zawody były naprawdę świetne dzięki mojemu teamowi i wszystkim fanom. Teraz czekam na GP Łotwy!
Tłum: Asia, MotoX.com.pl
Źródło, foto: www.mxlarge.com