Serres
Sześciodniówka – przedostatnia odsłona
6 września 2008
Breugelmans o krok od tytułu
7 września 2008
Pokaż wszystkie

Zakończenie Sześciodniówki

Serres

Serres Za nami szósty, a zarazem ostatni dzień 83. Sześciodniówki, rozgrywanej w tym roku w greckiej miejscowości Serres. Ten niezwykle trudny rajd, rozgrywany w koszmarnych upałach, Polacy ukończyli w komplecie. Dzisiaj zawodnicy mieli do przejechania tylko bardzo widowiskową próbę motocrossową.

W klasyfikacji World Trophy Polska reprezentacja zajęła niezłe 10. miejsce. O ogromnym pechu mogą mówić Finowie, którzy stracili 3. miejsce przez upadek Juhy Salminena na pierwszym okrążeniu. Dotychczasowy lider generalki upadł, po czym któryś z zawodników, przejeżdżając po  jego motocyklu, urwał linkę gazu, co uniemożliwiło kontynuowanie rywalizacji. Ostatecznie wygrali Francuzi, przed Włochami i powracającymi na 3. miejsce Amerykanami.

Michał Szuster wywalczył szóste miejsce w klasie w sobotnim motocrossie, który był ostatnim akordem 83. Sześciodniówki w Serres. Kielczanin utrzymał tym samym wysoką ósmą lokatę w klasyfikacji generalnej klasy E1, jaką zajmował po pięciu dniach rywalizacji na greckich bezdrożach.

Michał Szuster na mecie powiedział: „Tak, jak się spodziewałem, motocross okazał się bardzo trudną próbą. Wprawdzie mieliśmy do pokonania tylko osiem rund, a rywalizacja trwała niespełna kwadrans, jednak mocno dała się we znaki. Wystartowałem dobrze, bo na piątej pozycji. Przez pierwsze cztery „kółka” dotrzymywałem kroku najlepszym. O poprawieniu tej lokaty nie było jednak co marzyć, bowiem im bliżej było to mety, tym bardziej bolała złamana w marcu w Portugalii ręka. W efekcie spadłem o dwa miejsca. Potem z trasy wypadł jeden z faworytów, jadący przede mną Włoch Simone Albergoni i ostatecznie minąłem metę motocrossu jako szósty. Najważniejszy cel został jednak osiągnięty, gdyż nie dałem się wyprzedzić goniącym mnie rywalom – Niemcowi Mike’owi Hartmanowi oraz Finowi Roniemu Nikanderowi. Biorąc pod uwagę fakt, że z powodu kontuzji miałem trzymiesięczną przerwę w treningach i startach, a do rajdu przystąpiłem praktycznie „z marszu”, jestem zadowolony z ósmej lokaty. Sądzę, że w optymalnej formie stać byłoby mnie na nawiązanie walki z najlepszymi. Już teraz myślę o rewanżu za rok na trasach kolejnej Sześciodniówki”.

Pozostali zawodnicy – Wacław Skolarus, Sebastian Krywult i Bartek Obłucki – utrzymali swoje pozycje. Jakub Przygoński awansował o jedną pozycję, a Łukasz Bartos niestety spadł na 37. miejsce.

Zespół Moto Szkoła Team Bembenik utrzymał swoją znakomitą 4. pozycję, a KTM „Novi” Team Augustyn awansował na 39. miejsce. Spośród klubowiczów jedynie Błażej Gazda poprawił swoją pozycję i awansował z 15 na 14 miejsce.

W ten sposób 83. Sześciodniówka dobiegła końca. Nasi zawodnicy pokazali się kilkukrotnie z bardzo dobrej strony. Najważniejsze, że wszyscy ukończyli tę niezwykle trudną imprezę. Wyniki mogły być trochę lepsze, ale po słabym występie w Nowej Zelandii i absencji w Chile wynik można uznać za bardzo dobry.

M.S.
Współpraca: Dariusz Wikło

Źródło: www.pzm.pl
Zdjęcie: www.isde2009.gr

Partnerzy

facebook youtube