Silny wiatr i względy bezpieczeństwa stanęły na drodze do rozegrania w całości 10. etapu rajdu Dakar. Organizatorzy zdecydowali się przerwać rywalizację po przejechaniu przez uczestników 345 kilometrów odcinka specjalnego. Na tym etapie na prowadzeniu w gronie quadowców był Kamil Wiśniewski, 22 dojechał Maciej Giemza.
Zgodnie z planem organizatorów jeden z ostatnich odcinków specjalnych tegorocznego rajdu miał liczyć 534 kilometry, zawodnicy mieli pokonać dystans z Haradh do Shubaytah. Silny wiatr skutecznie uniemożliwiał załogom helikopterów czuwanie nad bezpieczeństwem uczestników, dlatego też dyrekcja rajdu podjęła decyzję o przerwaniu etapu i zaliczeniu wyników z 345 kilometra.
W czwartek zawodnicy będą rywalizować na trasie odcinka specjalnego o długości 379 kilometrów pomiędzy Shubaytah a Haradh.