Łukasz Kurowski zmienił klasę na wyższą. Jedzie teraz motocyklem o pojemności 450. Na treningu kwalifikacyjnym wykręcił pierwszy czas i można było pomyśleć, że będzie walczył o najwyższe podium. W obu biegach było inaczej ‑ dojechał na 3. miejscu.
Łukasz Kurowski: ‑ Na treningach jechało mi się dość dziwnie, nie czułem pełnej dyspozycji, ponieważ jechałem całkiem nowiutkim motocyklem i jeszcze go w 100 proc. nie czułem. W pierwszym biegu, spuchły mi ręce, ale wiem, czy była to przyczyna nieułożonego przedniego zawieszenia. Na drugi bieg zmieniłem zawieszenie na to z motocykla treningowego i już było o niebo lepiej. Myślę, że za późno się rozjeździłem i wziąłem do roboty. Fakt, że oba starty wygrałem, ale nie jestem do końca zadowolony. Pocieszam się, że to pierwsze zawody w tym roku, w których biorę udział, i mam jeszcze czas na nadrobienie strat punktowych.
źródło, foto: www.kurowskiracing.com