MotoX: Dlaczego przyjechałeś na zawody w Warszawie?
Hannes Maier: Jestem zawodnikiem KTM-a. Team złożył mi propozycję wzięcia udziału w wyścigach supermoto Polsce. Nic innego na ten dzień wcześniej nie zaplanowałem, dlatego stwierdziłem „czemu by nie”.
MotoX: Na co dzień jeździsz w Austrii. W jakiej klasie się tam ścigasz?
HM: Startuję w S1, najlepszej klasie supermoto w Austrii. Walczę o tytuł w Mistrzostwach Austrii, aktualnie przygotowuję się do kolejnej rundy, która odbędzie się w Greinbach. Zamierzam też zaliczyć kilka występów w Niemczech.
MotoX: Ścigałeś się dzisiaj z polskimi zawodnikami…
HM: Niektórzy riderzy byli naprawdę świetni, ale zawodników jeżdżących w supermoto nie macie zbyt wielu.
MotoX: Jak jeździło ci się po polskim torze? Która część była najtrudniejsza?
HM: Najtrudniejsza była oczywiście część off-roadowa. Tor był całkiem dobrze przygotowany, podobny do tych austriackich, ale trochę wolniejszy.
MotoX: A organizacja całej imprezy?
HM: Warszawską imprezę oceniam dobrze. Miłym zaskoczeniem było dla mnie to, że tylu ludzi przyszło dzisiaj, żeby zobaczyć wyścigi supermoto.
MotoX: Dziękujemy za rozmowę.
Tekst: Asia, MotoX.com.pl
Foto: MotoX.com.pl