Dakar 2000
Z motyką na… Saharę
21 stycznia 2009
Sample Image
Pirelli New Scorpions Rally- opony zwycięzców
22 stycznia 2009
Pokaż wszystkie

Motocykliści OrlenTeamu wrócili z Dakaru

Sample Image
Sample Image Dzień po przylocie Krzysztofa Hołowczyca do kraju powrócili motocykliści ORLEN Team. Kuba Przygoński – zwycięzca klasy debiutantów, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski zostali przywitani przez rodziny, licznie zgromadzonych kibiców oraz media. Gdy tylko na tablicy informacyjnej pojawiła się wiadomość o wylądowaniu samolotu z polskimi motocyklistami, przed korytarzem odpraw, momentalnie ustawił się rząd kamer oraz mikrofonów.

Sample Image Wszyscy czekali na komentarze zawodników i ich opinie odnośnie Dakaru – z cała pewnością najtrudniejszej imprezy motoryzacyjnej świata.Warto przypomnieć, że tegoroczny Rajd Dakar ukończyło 113 motocyklistów. Rewelacyjnie spisał się Jakub Przygoński. Okazał się najlepszym motocyklistą biorącym po raz pierwszy udział w Dakarze, a w klasyfikacji generalnej zajął 11. miejsce. Jacek Czachor był 20. Marek Dąbrowski musiał wycofać się z rajdu na skutek odnowionej kontuzji ręki.

Sample ImageW hali przylotów nie zabrakło wiernych kibiców ORLEN Teamu. Tym razem połączyli oni siły z fanami z Krakowa, którzy wyczekiwali przylotu Rafała Sonika. Zdobywca trzeciego miejsca w kategorii quadów leciał tym samym lotem. Lotnisko zostało opanowane przez fanów cross country.

 Jacek Czachor: Rajd był bardzo nierówny. Organizatorzy źle rozłożyli trudność poszczególnych odcinków specjalnych. Podobna była moja jazda. Raz jechałem bardzo dobrze i szybko, innym razem szło gorzej. Jestem jednak zadowolony ze swego występu. Gdyby nie kara, prawdopodobnie walczyłbym o miejsce w okolicach 12-13. To jest jednak mój 9 start w Dakarze i jestem po raz kolejny ma mecie – jestem bardzo z siebie zadowolony, że za każdym razem kończyłem te zawody, zarówno w Afryce jak i Ameryce Południowej. Na Dakar pojechaliśmy jako Polacy. Naszym zadaniem było pokazanie innym zawodnikom, że umiemy walczyć. To założenie wypełniliśmy w 100%.  Jestem również bardzo dumny z Kuby, który w odpowiedni sposób wykorzystał całą wiedzę jaka otrzymał od nas.

Sample Image Jakub Przygoński: Bardzo się cieszę, że udało mi się dojechać. Czasami było bardzo ciężko. W szczególności w partiach nawigacyjnych. Najbardziej męczyła mnie niewielka ilość snu. Codziennie kładliśmy się o 11, a wstawaliśmy o 3.30. Udało się jednak to wszystko jakoś przeżyć i dojechać do mety! Teraz wiem czego mam się na przyszłość spodziewać i jak trenować by poprawić wynik. Moim celem jest wejść do pierwszej dziesiątki Dakaru. Bardzo wiele zawdzięczam Jackowi i Markowi. Na poziom, który dzięki nim osiągnąłem w półtora roku prawdopodobnie musiałbym pracować dwa razy dłużej. Bardzo dziękuje moim starszym kolegom, że za darmo sprzedali mi tyle informacji.

więcej informacji oraz zdjęcia: www.orlenteam.pl 

Partnerzy

facebook youtube