Wielkie mocje towarzyszyły trzeciej rundzie UEM SX 2008, rozegranej 12.10 w hiszpańskim Bilbao. Coisy wygrał supertrudny finał. Jego zwycięstwo obserwowało 15 tys. ludzi. Dwie poprzednie w Mediolanie również należały właściwie tylko do niego. Wszystko dzięki niesamowitemu stylowi. Jego precyzja i sportowa wola walki pozbawiają przeciwników szans na zwycięstwo.
Po pierwsze, David Vuillemin wrócił do Europy – występ w Hiszpanii był jego pierwszym oficjalnym startem po 10 latach ścigania się w USA. W Stanach zdobył wiele nowych i cennych umiejętności, ale nawet zdobyte za oceanem doświadczenie nie pozwoliło mu pokonać bezkonkurencyjnego tego wieczoru Bena Coisy’ego.
Ben Coisy: Świetny wyścig dla świetnej publiczności i wspaniały event. Tor przygotowano wyśmienicie, dlatego doskonale mi się dziś na nim jechało. W czasie finału starałem się jechać bez pomyłek i kiedy zobaczyłem za sobą Vuillemina, wiedziałem, że nie mogę mu pozwolić na to, żeby zbliżył się jeszcze bardziej. Trzy wyścigi, trzy zwycięstwa – nie mogłem zrobić tego lepiej.
Trzeci wyścig zakończył inny Francuz, Marvin Musquin. Zeszłoroczny zwycięzca, Izoird, był tego wieczoru czwarty. Pierwszą piątkę zamknął Matteo Bonini.
Tłumaczenie: Asia, MotoX.com.pl
Źródło, foto: www.offroadproracing.it