Reportaż z Lublina
17 czerwca 2009
Sample Image
Extereme Sports Channel w czewrwcu
17 czerwca 2009
Pokaż wszystkie

Walka w strugach deszczu – XVII Puchar Sochaczewa

Sample Image

Sample Image Czyżby trzynasty czerwiec okazał się pechową datą dla fanów motocrossu? Do takich wniosków można dojść w myślach przywołując ostatnie zawody XVII Pucharu w Sochaczewie. Ekipa MotoX.com.pl pojawiła się na miejscowym torze Podzamcze około godziny dziewiątej, wtedy to już  pogoda zaczynała  płatać poważnie figle. Na przemian zacinał ostry deszcz oraz wiała silny wiatr. Wtedy to już wiedzieliśmy, iż frekwencja na zawodach będzie delikatnie mówiąc kiepska. Jeśli chcesz zobaczyć GALERIĘ zdjęć z zawodów << kliknij tu >>.

Sample Image Po pewnym czasie zaczynali pojawiać się najbardziej zdeterminowani zawodnicy, Ci którzy wyruszyli już wczesnym rankiem gdy pogoda była jeszcze dobra oraz Ci którzy łasili się na zdobycie czołowych lokat, podświadomie myśląc również o nagrodach. O dziwo o zawodach zupełnie zapomnieli quadowcy. Pomijając klubowego quada, który nieustannie krążył po torze  pozostałe czterokołowe maszyny można było zliczyć na palcach jednej ręki. Stąd przez rozsądek odwołano zawody w tej klasie.

Sample Image Po pierwszych treningach wielu zawodników z ręką na sercu przyznało się, że nigdy nie jeździli w takich warunkach. Sochaczewski tor początkowo świetnie przygotowany z minuty na minutę zamieniał się w błotniste grzęzawisko. Organizatorzy przytomnie obserwując rozwój sytuacji przesunęli terminy pierwszych biegów, ukrócając tym samym i tak już nielicznym zawodnikom  czas walki z aurą. 

W najmniejszej klasie 65 ccm zawodnicy mieli wybitnie trudne zadanie. Motocykle o  Sample Imagemałej średnicy kół praktycznie po osie zapadały się w błocie, co kosztowało młodych riderów wiele sił. Mimo to młodzi chłopcy zapytani przez organizatorów czy skrócić zmagania w ich klasie do zaledwie jednego przejazdu wręcz jednogłośnie zaprzeczyli chcąc zmagać się dwukrotnie.

W klasie 65 ccm w pierwszym biegu zwyciężył Maciej Sagan KM Cross Lublin EkoKlinkier jadąc na motocyklu KTM. Zdeklasował on zupełnie rywali gdyż drugi z  Sample Imagezawodników w tej klasie Jędzrej Mikołajski AMK Poltarex Człuchów przekroczył linię mety z czasem gorszym o blisko minutę. Trzeci był  Marek Świercz. W drugim biegu także wygrał Maciej Sagan z olbrzymią przewagą, kolejno po nim  dojechali Marek Świercz oraz Jędrzej Mikołajski. W tej samej kolejności zostali sklasyfikowanii w klasyfikacji indywidualnej zawodów.

W klasie 85 ccm pierwszy bieg wygrał Paweł Albin Motocross Olsztyn na motocyklu  Sample Imagemarki Yamaha, drugie miejsce zajął Michał Smagała, a trzecie Maciej Mękal Motocross Olsztyn jadący Hondą. Drugi bieg oraz klasyfikacja indywidualna zawodów w tej klasie były praktycznie kopią pierwszego, bynajmniej jeśli chodzi o czołowe miejsca.

Po klasie 65 ccm oraz 85 ccm wystartowali zawodnicy w klasie amator C.  Ze względu na bardzo niską frekwencję połączono klasę Licencja Open A oraz klasę Amator B, które wystartowały jednocześnie zarówno w pierwszym jak i drugim biegu. W klasie  Sample Imageamator C w klasyfikacji indywidualnej pierwsze miejsce zajął Tomasz Gabara ŁKM Łowicz, drugie Marek Augustyniak, trzecie Daniel Gołębiewski również ŁKM Łowicz.

W klasie Amator B najlepszy czas uzyskał Łukasz Majewski, za nim uplasował się Dominik Winckiewicz MK Jasam Lidzbark Warmiński oraz Robert Szymański SC Spała.

Klasa zawodników licencjonowanych Open, startowała równocześnie z klasą Amator B, dzięki takim zmianom na maszynie startowej pojawiło się 31 zawodników w tym tylko 7 z licencją. W tej grupie zwyciężył Arkadiusz Mańk AMK Poltarex Człuchów jadący Yamahą kolejne miejsce zajął Mikołaj Kołodziejak KM Szarak Sochaczew na KTM-ie. Natomiast na trzecim miejscu zawody ukończył bardzo młody zawodnik, w dodatku pierwszy sezon jeżdżący w tej klasie pojemnościowej  Wojciech Kozłowski KM Szarak Sochaczew jadący Hondą .

Dzięki niewątpliwej sprawności organizatorów sochaczewskiego Szaraka zawody udało się zakończyć około godziny 16.00 wręczając uroczyście nagrody, puchary oraz pamiątkowe dyplomy.

Zawodnicy kończący poszczególne biegi byli cali zalepieni błotem, motocykle ważył o kilka kilogramów więcej a tor był tak rozjeżdżony ze nie sposób było przejechać całą trasę bez upadku. Tylko nieliczni najlepsi zawodnicy cudem kończyli swoje przejazdy bez większych kraks. Tor był na tyle grząski a jego nawierzchnia lepka, że motocykle z wielkim trudem wybijały się z hopek. Choć czołowi jeźdźcy klasy z licencją jechali tak dobierając trasę, że wyskakiwali z łatwością co dla pozostałych zawodników dysponujących mniejszymi umiejętnościami technicznymi było nie do pomyślenia.  

Podsumowując niewątpliwie  sochaczewskie zawody zostały nieco popsute przez dość niesforną aurę. Bardzo niska frekwencja zarówno zawodników jak i kibiców ujemnie wpłynęła na widowiskowość całego przedsięwzięcia. Jednakże należą się podziękowania za zapał organizacyjny oraz za ogromną wolę walki wśród zawodników nawet przy tak nieznośnej pogodzie.

Sample Image

Tekst i zdjęcia: Patryk Cichowski, MotoX.com.pl 


Partnerzy

facebook youtube