Dominik Olszowy dołącza do Tadeusza Błażusiaka
Dominik Olszowy to zdecydowanie jeden z najbardziej utalentowanych reprezentantów naszego kraju – na swoim koncie ma m.in. tytuł mistrza świata SuperEnduro w kategorii Junior (2021/2022), a w ubiegłym sezonie zaliczył najlepszy na świecie debiut w kategorii Prestige zajmując wysoką, piątą lokatę.
Młody Polak nie zwalnia tempa i przygotowuje się obecnie do kolejnego, wielkiego kroku w swojej karierze. Już 7 października razem z Tadkiem Błażusiakiem stanie na starcie Mistrzostw Ameryki AMA EnduroCross.
Na kilka dni przed pierwszym przystankiem motocyklowych zmagań za oceanem udało nam się zadać Dominikowi kilka pytań.
– Zacznijmy od wielkiego newsa – oficjalnie już potwierdziłeś swój start w tegorocznych Mistrzostwach Ameryki. Co skłoniło Cię do takiej decyzji?
– Na początku chciałbym podkreślić, że SuperEnduro jest moją ulubioną dyscypliną i tego nie ukrywam. Gdy tylko usłyszałem, że jest możliwość zakończenia troszkę szybciej sezonu hard enduro i wcześniejszego przygotowania się do SuperEnduro i wystartowania w Stanach, a co za tym idzie powrotu do Europy w dużo większym gazie na pierwszą rundę Mistrzostw Świata SuperEnduro, to nie zastanawiałem się długo.
– Co najbardziej ekscytuje cię przed nowym wyzwaniem? Twój debiut w Stanach, czy może start w barwach nowego teamu?
– Na pewno ekscytuje mnie wyjazd do Stanów, nie chodzi o jedzenie (śmiech), ale bardziej o fanów i pokazanie naszego patriotyzmu. Podejście do motosportu jest tam na nieco innym poziomie niż w Europie. Swój pierwszy start mam już odhaczony, ścigałem się tam podczas Mistrzostw Świata Hard Enduro. Jestem również bardzo podekscytowany startem w barwach nowego zespołu, może nawet troszeczkę bardziej niż samą wizytą w USA. Niesamowicie cieszę się, że udało mi się dostać do fabrycznego teamu i jestem teraz bardzo ukierunkowany na SuperEnduro jako zawodnik Rieju i to jest moim głównym celem.
– Zdradzisz nam na jakiej maszynie będziesz startował?
– Podczas zmagań enduro zobaczycie mnie na Rieju MR300 Pro – znakomita maszyna na gaźniku.
– W Stanach ścigać się będziesz ramię w ramię nie tylko z wielkimi, amerykańskimi nazwiskami, ale również ze swoim rodakiem i mentorem – sześciokrotnym mistrzem świata i pięciokrotnym mistrzem Ameryki – Tadkiem Błażusiakiem. Czy oznacza to również wspólne przygotowania do startów?
– Tak, będziemy tym razem jako dwóch Polaków na starcie, więc przygotowujemy się też wspólnie. Razem latamy, trenujemy, dyskutujemy o różnych tematach, także jak najbardziej spędzamy przygotowania razem.
– Czy w planie masz dłuższy pobyt w USA i treningi na tamtejszych torach?
– Mój team w ostatniej chwili zdecydował się na wysłanie mnie do Stanów, więc gdy usłyszałem taką propozycję to trudno mi było odmówić. Biorę taki sezon „w ciemno”. Wystarczą mi tak naprawdę 2-3 tygodnie na porządne przestawienie ciała na krótkie i bardziej intensywne wysiłki. Tak samo przygotowania motocykla, też miałem na to 3 tygodnie więc moim zdaniem dużo byłem w stanie zrobić i jestem dobrze przygotowany.
– Tegoroczny cykl AMA EnduroCrossu składa się łącznie z sześciu rund, które rozegrane zostaną na przestrzeni 1,5 miesiąca. Zapowiada się więc dla ciebie pracowity czas!
– Sześć rund w półtora miesiąca – brzmi to bardzo intensywnie i tak jest. Ja to bardzo lubię i lubię ten czas pomiędzy wyścigami i nawet jeśli nie jesteś przygotowany na pierwszą rundę, to na drugiej jest już troszeczkę lepiej i ten progres idzie z przystanku na przystanek. Liczę na to, że po prostu da mi to dobre przygotowanie do Mistrzostw Świata SuperEnuduro.
– Jakie zakładasz cele do osiągnięcia w EnduroCrossie?
– Moim celem jest dalsze zapoznawanie się z maszyną i robienie progresu. Wzięcie sobie tego troszeczkę może nie na luźno, ale z głową, żeby nie zrobić nic głupiego i oczywiście kończyć wyścigi, zdobywać punkty i piąć się do góry.
Przed Dominikiem zapowiada się bardzo pracowity sezon – zaraz po mistrzostwach Ameryki stanie do walki w nowym sezonie mistrzostw świata. Trzymamy kciuki za jego debiut w cyklu AMA EnduroCross i z niecierpliwością czekamy aż 9 grudnia razem z Tadkiem Błażusiakiem staną na bramkach startowych w TAURON Arenie Kraków podczas Mistrzostw Świata SuperEnduro!
Bilety na Mistrzostwa Świata FIM SuperEnduro na Eventim i E-bilet.
Więcej informacji na stronie, Facebooku i wydarzeniu.
Organizator: Agencja Sport UP