Redagowanie serwisu MotoX.com.pl
13 maja 2008
Sample Image
MP Oborniki & filmik
17 maja 2008
Pokaż wszystkie

Extreme Moto i Rampage FMX 2008

Sample Image

Sample ImageMiało być gorąco i było!! Nie tylko pogoda sprawiła, że zdejmowaliśmy wierzchnie ubrania, ale i porcja wrażeń jaką zaserwowało nam pięciu zawodników Freestyle Motocrossu z Polski, Czech, Niemiec i Szwecji. Tego w Warszawie jeszcze nie było!

Zobacz galerię 

Sample ImageRampage FMX, impreza Grześka Dąbrowskiego (organizatora Diverse Night of the Jumps w Katowicach), towarzyszyła znanej już wam z poprzednich lat imprezie Extreme Moto na bemowskim lotnisku. Choćby i lało cały tydzień, na te dwa, zarezerwowane dla motocykli dni, zawsze świeci słońce. Było też trochę wietrznie, co momentami nie sprzyjało skaczącym zawodnikom. Przy okazji tej imprezy oficjalnie padło hasło "Masters of Dirt w Polsce" i to jeszcze w tym roku! Bądźcie w Katowicach 17 i 18 października!

Do dawno znanej nam listy zawodników dołączył jeszcze Krzysztof Gronostaj, 17-letni debiutant we Freestylu, trenujący wraz z Darkiem Kłopotem. Niestety po jednym z pierwszych skoków nie zapanował nad motocyklem i skończył na badaniach w szpitalu. Całe szczęście obyło się bez poważniejszych kontuzji. Wprawdzie woda w kolanie i kontuzja ręki to nic przyjemnego, ale też i nic groźnego. No niestety, wygląda na to że Bartek nadal jest jedyną nadzieją Polski w tym sporcie. A propos Bartka Ogłazy. Od ostatnich zawodów w KatowicSample Imagekim Spodku widzimy u niego znaczącą poprawę. Wskoczył na wyższy poziom, odczarowując Backflipa na dircie, przed którym długo miał opory. Zaliczył tak znakomity przejazd, tak dokładnie skacząc wszystkie tricki, w tym nie jednego Flipa, że aż Grzesiek Dąbrowski (były menedżer Bartka, organizator i komentator Rampage FMX) zachrypł z emocji. Wszyscy czekaliśmy aż Bartek zacznie wreszcie skakać Backflipy, jak na narodziny dziecka. W sobotę Bart nareszcie się przełamał, przyprawiając nas o szybsze bicie serca. Po pierwszym Flipie „odpoczął”, wykonując Lazy Boy'a, po czym skoczył szalonego Whipa na miarę Lukasa Weisa. Jeszcze nie zdążyliśmy złapać oddechu, kiedy znów ujrzeliśmy Bartka lecącego na długości 22 metrów, z głową do dołu. Wiecie co to znaczy-kolejny Backflip! Rozkręcił się, nie ma co. Przy drugim pokazie byliśmy nawet świadkami Nac Flipa! „Bart oszalał i nie chce się powstrzymać!”-chrypiał z radości Grzesiek. Teraz pozostaje mu nic tylko ruszać na podbój finałów Night of the Jumps. Bardzo mnie cieszy fakt, że nastąpił ów przełom. Bartek dysponuje nową bronią w walce o najlepsze miejsca.

Sample ImageSporą zasługę w sportowym rozwoju Bartka ma jego czeski przyjaciel Libor Podmol, z którym dużo trenuje. Libor szybko powrócił na szczyt. W końcu to dwukrotny Wicemistrz Świata IFMXF/FIM, zawodnik Red Bull X-Fighters i zwycięzca rundy MŚ 2006 w katowickim Spodku. W ten weekend dał kilka niesamowitych skoków, prezentując m.in. Super Flipa; Super Flip Indian Air, czy też Cordova Flip. Informacja dla prawdziwych fanów Czecha, czy też samego freestylu: Libor aktualnie nietypowo się prezentuje, bo w długim rękawie, ze względu na nowy tatuaż na ręku.

Lukas Weis, jeżdżący na motocyklu pożyczonym od Bartka, przez dłuższy czas nie czuł się chyba najpewniej, gdyż kilka Dead Sailorów pod rząd to do niego niepodobne. Jednak w końcu się przełamał i wywołał głośne Sample Imagewestchnięcia wśród publiczności, skacząc swój popisowy trick- Whipa. Drugiego dnia już swobodnie prezentował całą gamę tricków, w tym Underflipa.

Wiatr przyczyniał się do chwil zawahania nie tylko u Lukasa, ale też i u Freddiego Petersa-jednego z najlepszych zawodników z Niemiec. Na początku niepewnie skakał, ale jak wszyscy w końcu się rozkręcił, by w niedzielę wręcz brykać już po torze. Freddiemu bardzo podobała się impreza w Warszawie.

Warunki atmosferyczne nie stanowiły żadnej przeszkody dla Rickarda Ratto, mało jeszcze znanego Szweda, który pierwszy raz pojawił się w Polsce. Backflip za Backflipem, Clifhanger, Hart Attack?-proszę bardzo… . U siebie trenuje razem z Frederikiem Johanssonem i jego kuzynem.

Każde show kończyły tak zwane „pociągi”, czyli skoki wszystkich zawodników, jeden za drugim w około 1-2 Sample Imagesekundowych odstępach. W sobotę mieliśmy do czynienia z pociągiem mieszanym oraz z widowiskowym pociągiem Clifhangerów. W niedzielę, jako na pożegnanie mieliśmy zobaczyć 5 Backflipów pod rząd, lecz ostatni pokaz nie doszedł do skutku.

Pomijam fakt, że impreza stanowiąca integralną część Extreme Moto, miała duże obsuwy w czasie, ale na kilka minut przed ostatnim pokazem Freestyle Motocrossu, jakiś „inteligent” postanowił zaszpanować przed dziewczyną, która siedziała w żółtej, 400-konnej Corvette'cie. Wsiadł za kółko i… nieźle nabroił. Po przejechaniu pewnego odcinka, stracił panowanie nad autem, uderzył w barierki, dwóch ochroniarzy i dmuchaną „bramę” Castrola. Atmosfera zgęstniała, wszyscy zamarli. Natychmiast wezwano karetki i policję. Bezmyślny kierowca został zatrzymany, ciężko ranni ochroniarze zabrani do szpitala i… było po imprezie. Niestety w tych oto nieprzyjemnych okolicznościach zakończyliśmy tegoroczną edycje Extreme Moto.

Nie mniej jednak z roku na rok co raz bardziej warto pojawiać się w maju, na lotnisku na Bemowie. Poziom imprezy rośnie, choć wciąż są pewne niedociągnięcia organizacyjne, jak niedopilnowanie bezpieczeństwa, olewcze Sample Imagepodejście do stuntu skuterowego, czy mylenie niektórych zawodników stuntu. My jednak z racji bycia serwisem off-roadowym pozwoliliśmy skupić się tylko na Rampage FMX, gdzie akurat co do wiedzy i poczucia humoru komentującego nie można mieć zarzutów.

Podsumowując, było przyjemnie, słonecznie i ekstremalnie. Bartek popchnął w miniony weekend swoją karierę do przodu, a zawodnicy FMX opanowali przestrzeń powietrzną nad lotniskiem, karmiąc nasze oczy szalonymi trickami, a chwilami nawet zachwycając nas obrazkiem lecącego zawodnika na tle lądującego samolotu. Świetny widok! Atmosfera pikniku przyciągnęła w te dwa dni blisko 12 000 ludzi bardziej lub mniej zainteresowanych motoryzacją. Niektórzy zapewne zajrzeli tylko w celu skonsumowania kiełbasy z grilla, popitej piwem lub trzema. Cieszy jednak rozrost imprezy w porównaniu z poprzednimi latami oraz zwiększające sie zainteresowanie mediów motoryzacją.

Warto się tu pokazać za rok!

Relację z wyjazdów i imprez otrzymujecie dzięki sponsorom oraz patronom medialnym akcji MotoX on Tour 2008: G-Shock, Shell Advance, Cropp, SixSixOne, Skin Industries, WRP, Wind Raceware, Świat Motocykli, Logo, Hiro, Scigacz.pl, Wp.pl, CroppTown.pl i MotoX.com.pl.

Sample Image

Tekst: Zuza, MotoX.com.pl
Foto: Adam Chrabąszcz, Coyo.net

Partnerzy

facebook youtube