friz_superflip
WIĘCEJ NIŻ BACKFLIP NA SKUTERZE ŚNIEŻNYM
26 stycznia 2010
rbxf
WSZYSTKIE DROGI PROWADZĄ DO RZYMU
27 stycznia 2010
Pokaż wszystkie

Konferencja podsumowująca Rajd Dakar 2010

Warszawskie Centrum Olimpijskie gościło dziś reprezentację Polski w Rajdzie Dakar 2010, nad którą patronat objął Polski Związek Motorowy. Całej siódemce udało się dojechać do mety, choć nie obyło się bez przygód. – Wartym podkreślenia jest fakt, że wszystkich siedmiu zawodników pod patronatem PZM ukończyło ten rajd i należą się im gratulację za wytrwałość i dobrą robotę. Uważam, że jest to naprawdę trudny rajd, to typowy rajd-maraton, w którym zawodnicy mają do pokonania 9 tysięcy kilometrów – powiedział Michał Sikora, Zastępca Dyrektora Biura Sportu i Marketingu PZM.

 

 

Uważamy, że była to świetna promocja Polski i polskich sportów motorowych na arenie międzynarodowej, nasza współpraca jest jak najbardziej konieczna, a Polski Związek Motorowy będzie starał się wesprzeć zawodników. Patronat na kolejne edycje Rajdu Dakar jak najbardziej wchodzi w grę. Jeszcze raz gratuluję Panowie – dodał. Rafał Sonik był bardzo rozżalony sytuacją, jaka miała miejsce podczas tegorocznego rajdu i niesportowym zachowaniom lokalnych zawodników.

 

Załodze ciężarówki najbardziej zapadł w pamięci odcinek rozgrywany dzień przed przerwą w Dakarze, gdy borykali się z problemami technicznymi swojego MAN-a, a najbardziej doskwierał niesamowity upał, ponieważ temperatura w słońcu dochodziła do +60 stopni. Debiutujący w Dakarze Robert Szustkowski powiedział, że nie miał kryzysu podczas tych kilkunastu dni rajdu, choć pojawiały się chwile zwątpienia. – Podczas rajdu powiedziałem, że w następnym roku będę siedział i pił zimne piwo, w domu przed telewizorem – powiedział debiutant. Swoje dalsze starty w Dakarze uzależnia od miejsca rozgrywania – Jeśli Dakar wróci do Afryki, to tak – dodał.

 

Źródło: www.pzm.pl

Partnerzy

facebook youtube