Tadeusz Błażusiak odchodzi z GASGAS
Wraz z Andreą Veroną, Taddy przewodził fabrycznym teamom związanym z enduro i hard enduro. I chociaż kontuzje wpłynęły na wyniki Tadka w ostatnich latach, jego zapał i zaangażowanie nadal były duże, patrząc chociażby na niesamowitą walkę podczas finałowej rundy Mistrzostw Świata SuperEnduro w Gliwicach, gdzie Błażusiak w ostatnim wyścigu wywalczył tytuł drugiego wicemistrza.
We wczorajszym komunikacie prasowym GASGAS życzy Tadkowi powodzenia na przyszłość. A przyszłość? Zaczyna się już w najbliższy weekend we Francji. Po opuszczeniu czerwonych, Taddy podpisał kontrakt ze Stark Future Racing i w Mistrzostwach Świata SuperEnduro w 2024 będzie startować na elektrycznym motocyklu Varg, aby pomóc marce dalej rozwijać tę maszynę. Także możemy wypatrywać debiutu na Vargu już w ten weekend w Lievin we Francji podczas pierwszej rundy sezonu SuperEnduro.
Pod warunkiem, że kontuzja stopy odniesiona przez Tadka w USA nie pokrzyżuje tych planów. Podobnie jak przepisy dotyczące startów motocykli elektrycznych w wydarzeniach indoorowych, które są bardziej złożone, niż można sobie wyobrazić, biorąc pod uwagę zapisy dotyczące ładowania akumulatorów w parku maszyn, różnych kolorów świateł na motocyklu wskazujących, czy jest pod napięciem (na przykład w razie wypadku), sposobu serwisowania i oczywiście tego, co robić w przypadku pożaru. Jasne, że przepisy te istnieją również dla motocykli spalinowych, ale wydaje się, że są one zaostrzone dla motocykli elektrycznych.
Tak, czy inaczej, jesteśmy o krok od chyba najbardziej ekscytującego początku sezonu SuperEnduro od dobrych kilku lat z mocnym składem zawodników, do którego powraca Manuel Lettenbichler, a Tadek po raz kolejny zapisze się w historii tej dyscypliny, Tym razem z marką Stark.