Wyniki szóstej rundy AMA Supercrossu [VIDEO]
7 lutego 2021
Rozpoczęcie sezonu 2021 MXGP będzie opóźnione
9 lutego 2021
Pokaż wszystkie

Tim Gajser w oczekiwaniu na sezon 2021 [WYWIAD]

W zeszłym roku Tim Gajser rozpoczął zeszły sezon nie do końca po swojej myśli. Później bywało różnie, ale tytuł obronił. W tym roku, ze względu na późne zakończenie poprzedniego sezonu, pierwszy wyścig odbędzie się dopiero na początku kwietnia, złapaliśmy więc obecnego mistrza MXGP, aby zobaczyć, jak idą jego przygotowania do sezonu 2021.

– Tim Gajser w oczekiwaniu na sezon 2021… Jak minął ci off-season? Jaki był twój harmonogram treningów?

Tim Gajser: – Jak dotąd czas przerwy był dobry. Ciężko trenowałem w grudniu, a potem miałem kilka tygodni wolnego. Teraz jestem na Sardynii i zostanę tu przez miesiąc, ciężko trenując na motocyklu i poza nim. Plan jest taki, aby wystartować w trzech włoskich wyścigach, a następnie udać się do Omanu. Nie mogę się doczekać, kiedy znów zacznę się ścigać.

– Czy czujesz się inaczej niż we wcześniejszych latach, z późniejszym zakończeniem poprzedniego sezonu i późniejszym rozpoczęciem sezonu 2021?

TG:- Pod pewnymi względami czuję się inaczej, ponieważ zwykle w styczniu jestem na Sardynii, ale w tym roku spędziłem go cały prawie w domu. W normalnych okolicznościach, Grand Prix zwykle zaczynają się pod koniec lutego lub na początku marca, więc w tym roku wszystko wydaje się nieco opóźnione. Jestem pewien, że kiedy zaczniemy się ścigać, wszystko znów będzie normalnie.

– Czy ograniczenia dotyczące podróży zmieniły twoje plany?

TG: – Biorąc pod uwagę wszystkie zasady dotyczące pozostawania w domu, nie było wielkiego wyboru, aby gdzieś iść lub coś robić. Kiedy miałem trzy tygodnie wolnego, nie pojechaliśmy na wakacje, a zamiast tego przychodzili znajomi i po prostu się spędzaliśmy razem czas. Poza tym był to po prostu spokojny, luźny czas, ponieważ wszystko jest zamknięte. Naładowanie akumulatorów zajęło mi dużo czasu i dobrze było mieć przerwę, ale teraz jestem głodny, aby zacząć się ponownie ścigać.

– Czy w tym roku jest łatwiej niż w zeszłym, ponieważ jeździsz tą samą Hondą CRF450RW, więc nie ma tyle testów?

TG: – Motocykl jest dość podobny do zeszłorocznego, z kilkoma zmianami, więc wydaje mi się, że jest blisko tego, na którym wygrałem mistrzostwa świata 2020. Kilka drobnych rzeczy, ale ogólnie jest bardzo podobny, więc nadal czuję się na nim bardzo dobrze.

– Jaka była reakcja w Słowenii po wygraniu mistrzostw 2020?

TG: – Reakcja była znowu ogromna. Było jednak trochę inaczej, ponieważ nie mogłem nigdzie iść na wywiady, odebrać nagrody, ani na przyjęcie powitalne, które robiliśmy wcześniej. Więc to było inne, ale wciąż dobra reakcja i czuję się niezwykle dumny.

– Słowenia miała dobry rok dla sportu, czy motocross jest dobrze nagłośniony w mediach w porównaniu z innymi sportami?

TG: – Słowenia ma wielu dobrych sportowców zajmujących się różnorodnymi dyscyplinami, ale myślę, że motocross rozwija się w moim kraju. Wiele małych dzieci i ludzi chce zacząć jeździć, więc jestem bardzo szczęśliwy, że rozgłos medialny związany z motocrossem inspiruje innych do podjęcia się uprawiania tego sportu.

– Ostatni rok był pełen wzlotów i upadków, jak trudno było utrzymać koncentrację i utrzymać tak wysoki poziom występów?

TG: – Miniony rok był trudny dla wszystkich. Przydarzyło nam się wiele nowych rzeczy związanych z harmonogramem, testami i podróżami, ale jako sportowcy zawsze musimy znaleźć motywację do ciężkiego treningu, ciągłego wkładania wysiłku i skupienia się w 100%. Było ciężko, ale ogólnie wyszło naprawdę dobrze i jestem zadowolony z pracy włożonej przez cały zespół w zdobycie tytułu.

– Wszyscy mówią, że obrona tytułu jest trudniejsza, i wydawało się, że tak było w zeszłym roku w twoim przypadku. Czy myślisz, że 2021 będzie jeszcze trudniejszy?

TG: – Obrona tytułu jest zawsze trudna, ale wygrana za pierwszym razem też jest bardzo trudna! Musisz co tydzień być w swojej najlepszej dyspozycji, starać się być konsekwentny, aby uniknąć kontuzji i myślę, że 2021 będzie kolejnym dobrym rokiem ścigania się z wieloma czołowymi kierowcami. W klasie jest wielu zdobywców tytułów i myślę, że będzie to ciekawy sezon z wieloma bitwami.

– Jak przygotowujesz się do sezonu MXGP? Czy zakładasz, że sezon będzie przebiegał normalnie? A może po prostu planujesz przejechać 20 rund, gdziekolwiek się odbędą, na jakimkolwiek torze wyścigowym?

TG: – Moje przygotowania idą teraz całkiem normalnie, trochę opóźnione w stosunku do lat ubiegłych, jak powiedziałem wcześniej, ale kontynuuję treningi jak zwykle i mam nadzieję, że uda nam się ścigać w sezonie według obecnego harmonogramu.

– Czy trudno jest trenować z taką samą intensywnością teraz, skoro globalna sytuacja jest nadal bardzo niejasna?

TG: – Wszyscy wiemy, dlaczego trenujemy, dlaczego trenujemy tak ciężko, a to dlatego, że wszyscy próbujemy wygrać, więc nigdy nie potrzebowałem dodatkowej motywacji ani kogoś, kto by mnie popchnął do pracy. Zawsze znajdowałem motywację i wiem, jak to zrobić, czas poza sezonem był dobry i nie mogę się doczekać wyścigów.

– Czy miałbyś coś przeciwko, gdyby MXGP wróciło do formatu jednodniowego?

TG: – Na początku, kiedy w zeszłym roku zaczynaliśmy od formatu jednodniowego, zmagałem się z nim i nie czułem się tak komfortowo, ale teraz czuję, że nie ma to dla mnie znaczenia, mogę się dostosować do każdego z nich.

– A co by było, gdyby znowu trzeba było ustawić wyścigi jeden po drugim? Niedziela-środa-niedziela?

TG: – Nawet udział w trzech wyścigach w tygodniu, jeśli jest to konieczne, aby uratować sezon, nie przeszkadzał mi. W zeszłym roku działało to całkiem nieźle jako system, który pozwalał rozegrać tak wiele wyścigów w krótkim czasie, więc wiemy, że jest to możliwe, ale miejmy nadzieję, że cokolwiek się stanie, fani będą mogli wrócić i obejrzeć wyścigi, dopingować nas i odwiedzić nas w paddocku. Brakuje mi tych interakcji z moimi kibicami i mam nadzieję, że będą mogli przyjechać na wyścigi. To sprawia, że cała atmosfera jest o wiele lepsza.

– Czy jest coś, czego nauczyłeś się w zeszłym roku, co pomoże ci w tym roku w radzeniu sobie z niewiadomymi?

TG: – Wiele się nauczyłem w zeszłym roku, z tymi wszystkimi zmianami, szczególnie w zakresie tego, jak być elastycznym. Musisz się dostosować i po prostu zająć się tym, co cię czeka. Nie ma sensu narzekać ani żałować, że kiedyś było inaczej. Musisz wyjść, startować i ufać, że wszyscy wykonali swoją pracę. Ja wiem, że dzięki zespołowi HRC mogę to zrobić. Zrobiliśmy wiele wyścigów w krótkim okresie, z bardzo małą liczbą dni wolnych dla wszystkich, ale nadal bawiliśmy się dobrze, utrzymywaliśmy wysoki poziom i rozwiązaliśmy wszelkie pojawiające się problemy. To daje mi pewność, że w tym roku dam sobie radę, jeśli zmiany będą konieczne.

Więcej o MXGP znajdziecie na STRONIE.

Partnerzy

facebook youtube