Poznajcie szczegółowe wyniki dziesiątej rundy AMA Supercrossu.
Wszystko za sprawą wypadku Roczena w wyścigu eliminacyjnym, kiedy Ken próbował wyprzedzić Deana Wilsona i zająć drugie miejsce. Z kolei w swoim wyścigu, Webb z trudem walczył o trzecie miejsce, co sprawiło, że obaj zawodnicy wybierali bramkę startową jako kolejni zawodnicy.
W finale Dean Wilson zgarnął holeshota, ale Webb szybko zmusił go do szerokiego wejścia w drugi zakręt i objął prowadzenie, którego nie oddał aż do mety. Po 28 okrążeniach Webb odniósł czwarte zwycięstwo w sezonie i aktualnie może pochwalić się pierwszym miejscem oraz siedmiopunktową przewagą w klasyfikacji mistrzostw nad Roczenem.
Dla Roczena wybór bramki okazał się kosztowny, ponieważ był zmuszony wybrać słabszą koleinę, aby utrzymać jako tako solidną pozycję od wewnątrz. W wyniku tego, po pierwszym okrążeniu Roczen jechał na jedenastej pozycji, podczas gdy Cooper mocno odjeżdżał z przodu. Na dość prostym i szybkim torze, Roczen zdołał awansować na szóste miejsce, na którym ukończył wyścig. Ken utracił fotel lidera w generalce po raz pierwszy od ośmiu rund.
Dosyć wcześnie na drugie miejsce wyjechał Justin Barcia, który w pewnym momencie niemal dojechał do Webba. Justin mocno trzymał się swojej pozycji i przejechał linię mety zaledwie cztery sekundy za zwycięzcą.
Trzeci tego wieczoru był Jason Anderson, który jechał dość agresywnie i najpierw zderzył się z Malcolmem Stewartem, a następnie z Dylanem Ferrandisem. Stewart próbował zemścić się na nim, ale ostatecznie sam na tym nie wyszedł dobrze. AMA przeprowadziła dochodzenie w obu przypadkach, aby upewnić się, że Anderson rzeczywiście jechał czysto. Jason po starcie konsekwentnie przebijał się do przodu i awansował na trzecie miejsce. To pierwsze w tym sezonie podium mistrza z 2018 roku.
Pierwszą piątkę uzupełnili: Chase Sexton i Aaron Plessinger. Natomiast urzędujący mistrz, Eli Tomac, zajął dopiero ósme miejsce. Ten wynik jest jego drugim najgorszym rezultatem w tym sezonie. Tomac traci do pierwszego w tabeli Webba aż 33 punkty i na ten moment jego szanse na obronę tytułu wyglądają marnie.
Wyniki dziesiątej rundy AMA Supercrossu – klasa SX450
Klasyfikacja generalna klasy SX450 (po 10 rundach)
W klasie SX250 West wczorajszy wieczór należał do zawodnika Kawasaki Setha Hammakera. W trzecim wyścigu jako zawodowiec Seth zgarnął swoje pierwsze zwycięstwo. 20-latek prowadził na każdym z 21 okrążeń po tym, jak zgarnął holeshota i po mistrzowsku wytrzymał presję ze strony swojego teamowego kolegi Jordona Smitha oraz późny atak Huntera Lawrence’a. Po długiej drodze przez kontuzje i choroby, które sprawiły, że o dwa lata dłużej startował w zawodach amatorskich, Seth mógł wreszcie pokazać na co go stać. Trudno więc się dziwić, że był bardzo szczęśliwy z tej wygranej.
Jego kolega z zespołu, Cameron McAdoo gnał do przodu po starcie w środku stawki wraz z jadącym za nim głównym rywalem z tabeli – Justinem Cooperem. Cameron ukończył wyścig na trzecim miejscu, jednak nie obyło się bez dobrej walki. Cooper nieubłaganie siedział McAdoo na kole pod koniec wyścigu, jednak na dwa zakręty przed końcem, Justin zaliczył poślizg i upadek, próbując wyprzedzić McAdoo po wewnętrznej. Cooper pozbierał się i przejechał linię mety jako czwarty. Tym samym McAdoo zwiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej do sześciu punktów.
Drugi na mecie był Hunter Lawrence, który po raz pierwszy w swojej karierze znalazł się na podium. Hunter również miał sporo kontuzji w ciągu ostatnich kilku lat, które wykluczały go ze startów. Drugie miejsce w Arlington pokazało, że Honda nie pomyliła się stawiając na Australijczyka.
Wyniki dziesiątej rundy AMA Supercrossu – klasa SX250 West
Klasyfikacja generalna klasy SX250 West (po 3 rundach)
Więcej o serii znajdziecie na STRONIE.