Wyniki trzeciej rundy AMA Supercrossu. Triple Crown w Anaheim nie dla mistrzów [VIDEO]

Seria Monster Energy AMA Supercross powróciła do Anaheim. Tym razem, po raz pierwszy w sezonie, w formule Triple Crown. Nie od dziś wiadomo, że nie wszyscy zawodnicy lubią format trzech głównych wyścigów i dokładnie to potwierdziło się podczas A2.

Wyniki trzeciej rundy AMA Supercrossu

W pierwszym wyścigu klasy SX450 Chase Sexton zgarnął holeshota, a Ken Roczen podążał tuż za nim. Eli Tomac i Cooper Webb zostali zamknięci w stawce, ale Tomac metodycznie przedzierał się aż do trzeciego miejsca, natomiast Webb awansował na piąte. Webb być może zająłby lepszą pozycję, gdyby nie Jason Anderson, który na ostatnim okrążeniu wjechał w niego i wysłał go na ziemię. W efekcie Anderson ukończył wyścig na piątej pozycji, a Webb był dopiero siódmy. Sexton pierwszy i Roczen drugi dojechali natomiast na metę niezagrożeni.

W drugim wyścigu Jason Anderson od startu objął prowadzenie, ale Ken Roczen i Aaron Plessinger deptali mu po piętach. Plessinger początkowo mocno naciskał na Roczena, ale potem się rozbił, co pozwoliło Tomacowi zająć trzecie miejsce, a później także i drugie po tym jak wyprzedził Roczena. Cooper Webb ponownie przedzierał się ze środka stawki i również dojechał do Roczena, ale nie dał rady go wyprzedzić. Anderson utrzymał prowadzenie do mety, a za nim uplasowali się: Tomac, Roczen, Webb i Sexton.

W ostatnim wyścigu, ponownie na prowadzenie wyszedł Jason Anderson, wyprzedzając Sextona, Webba i Tomaca. Tomac niejednokrotnie próbował wyprzedzić Webba, ale w pewnym momencie wyjechał z nitki toru i rozbił się na kostce wygradzającej. Upadek wyglądał bardzo groźnie, ale Eli wznowił wyścig, choć na metę dojechał dopiero na 13. miejscu, co dało mu szóste miejsce w rundzie.

Chase Sexton, który cały czas ścigał Andersona, ostatecznie go wyprzedził i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie z wynikiem 1-5-1. Drugie miejsce zajął Jason Anderson, który uzyskał 5-1-3, a podium uzupełnił jadący na Suzuki Ken Roczen z rezultatem 2-3-4.

Wyniki trzeciej rundy AMA Supercrossu – klasa SX450

1. Chase Sexton 1-5-1
2. Jason Anderson 5-1-3
3. Ken Roczen 2-3-4
4. Cooper Webb 7-4-2
5. Dylan Ferrandis 4-6-5
6. Eli Tomac 3-2-13
7. Aaron Plessinger 8-7-7
8. Justin Barcia 11-8-6
9. Adam Cianciarulo 6-11-8
10. Joey Savatgy 10-9-9
11. Christian Craig 9-10-10
12. Colt Nichols 12-14-11
13. Dean Wilson 13-12-12
14. Justin Hill 14-13-17
15. Fredrik Noren 15-20-14

Klasyfikacja generalna klasy SX450 (po 3 rundach)

1. Eli Tomac 69
2. Chase Sexton 65
3. Cooper Webb 65
4. Ken Roczen 58
5. Jason Anderson 55
6. Dylan Ferrandis 54
7. Justin Barcia 48
8. Aaron Plessinger 45
9. Adam Cianciarulo 43
10. Colt Nichols 39
11. Joey Savatgy 39
12. Christian Craig 34
13. Dean Wilson 28
14. Justin Hill 27
15. Malcolm Stewart 15

W pierwszym wyścigu klasy SX250 West RJ Hampshire zgarnął holeshota, a Jett Lawrence wcześnie zajął drugie miejsce. Krótko potem jednak załapał tylne koło Hampshire’a, upadł i został daleko w tyle. Przez resztę wyścigu Lawrence odrabiał straty i zdołał dojechać do trzeciego miejsca. Przed nim byli tylko Hampshire i Pierce Brown. Cameron McAdoo, mimo upadku w kwalifikacjach i odniesionej kontuzji ramienia, pojechał nieźle i zajął ósme miejsce.

W drugim wyścigu sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy McAdoo zgarnął holeshota, a potem prowadzenie objął Phil Nicoletti. Lawrence i Hampshire jechali w środku stawki, kiedy Lawrence rozbił się i spadł na sam koniec. Hampshire rozbił się chwilę później zderzając się z Joshuą Varize. Stracił sporo czasu i ostatecznie nie ukończył wyścigu. Nicoletti prowadził przez kilka okrążeń po tym, jak jadący za nim rywale: McAdoo, Brown i Max Vohland zaliczyli upadki. Ostatecznie jednak Stilez Robertson złapał i wyprzedził Nicolettiego odnosząc zwycięstwo.

W ostatnim wyścigu oglądaliśmy Jetta Lawrence’a w formie do jakiej nas ostatnio przyzwyczaił. Zgarnął holeshota i więcej nie oglądał się za siebie. Niestety, to jedno zwycięstwo nie wystarczyło, aby wygrać rundę, ponieważ cały czas za nim jechał Levi Kitchen, który potrzebował zaledwie trzeciego miejsca, aby wygrać rundę. Kitchen dojechał na metę drugi i wygrał rundę po raz pierwszy w karierze.

Drugie miejsce w Anaheim zajął Jett Lawrence, a Stilez Robertson z wynikiem 6-1-3 uzupełnił podium. Za nimi uplasowali się Mitchell Oldenburg i Max Vohland, którzy zaliczyli dobre starty i zamknęli pierwszą piątkę.

Teraz zawodników klasy 250 West czekają trzy tygodnie przerwy, a na starcie zobaczymy zawodników z dywizji wschodniej. Ten czas szczególnie potrzebny będzie Cameronowi McAdooo i RJ Hampshire’owi, aby podleczyć odniesione w weekend kontuzje i wrócić na start w Oakland 18 lutego.

Wyniki trzeciej rundy AMA Supercrossu – klasa SX250 West

1. Levi Kitchen 4-2-2
2. Jett Lawrence 3-6-1
3. Stilez Robertson 6-1-3
4. Mitchell Oldenburg 5-4-6
5. Max Vohland 7-8-4
6. Cameron McAdoo 8-7-5
7. Derek Kelley 10-5-7
8. Pierce Brown 2-13-8
9. Phil Nicoletti 12-3-19
10. Dylan Walsh 14-11-10
11. R.J. Hampshire 1-22-13
12. Anthony Rodriguez 18-10-9
13. Enzo Lopes 11-9-18
14. Cole Thompson 9-16-14
15. Hunter Yoder 13-19-12

Klasyfikacja generalna klasy SX250 West (po 3 rundach)

1. Jett Lawrence 75
2. Cameron McAdoo 59
3. R.J. Hampshire 58
4. Mitchell Oldenburg 54
5. Stilez Robertson 52
6. Enzo Lopes 46
7. Phil Nicoletti 44
8. Derek Kelley 43
9. Levi Kitchen 42
10. Dylan Walsh 37
11. Max Vohland 36
12. Pierce Brown 33
13. Cole Thompson 32
14. Anthony Rodriguez 28
15. Hunter Yoder 23

Pełne wyniki znajdziecie TUTAJ, a relację z poprzedniej rundy TUTAJ.