Przejdźmy do rzeczy „Hiuską” nakręciłem 2 tys.km, po lasach, polach, bagnach, jak i również po torach motocrossowych. Zaliczyłem wiele gleb, czasem lekkich czasem poważnych. Brałem nawet udział w okręgowych mistrzostwach w motocrossie.
1. Wygląd- gust, czyli rzecz mało istotna (dla mnie jest ok).
2. Zawieszenie-… jeśli chodzi o śmiganie po lasach, polach, bagnach, itp.- spełnia wymagania, chodzi jak należy, ale gdy zechcę wjechać na tor motocrossowy są za miękko zestrojone, gdy się wybiję troszkę mocniej dobijają- ale do tego przecież jest pełna regulacja. Zero wycieków, zero śladów zużycia…TABELA Z DANYMI TECHNICZNYMI HUSQVARNY TE 510 Z 2007 R.
3. Silnik- po odblokowaniu dysponuje ogromną mocą i momentem obrotowym, ale jak się ma chociaż trochę pojęcia i wyczucia w prawym nadgarstku da się nad tym panować. Ładnie brzmiący wydech, ale buty brzydko przypala z powodu braku jakiejkolwiek osłony. „Hiuska” odpala z rozrusznika, jednak gdy Cię on zawiedzie masz jeszcze typowy kopniak- no właśnie i tu zaczynają się problemy. Seryjny akumulator ma za małą pojemność i często wysiada. Zaczyna się kopanie. I co?! Ukręca się wałek od kopniaka- z tego co się orientuję nie tylko mi jednemu się to przytrafiło, więc traktujmy to jako wadę techniczną. Skrzynia biegów ma zbyt długi luz między biegami, czasem po prostu nie wchodzą. Co do silnika jeszcze jedna uwaga: zbyt duże wibracje (przy wyższych prędkościach męczą).
4. Chłodzenie- tu wentylator wydawało by się, że nie ma nic do zarzutu, ale w ostrym terenie temperatura jest tak duża, że wytwarzające się ciśnienie w układzie chłodniczym rozsadza gumowy przewód łączący chłodnice. Niby nic takiego, ale korek ciśnieniowy jest właśnie po to…
5. Hamulce- przedni bez zastrzeżeń, radzi sobie w każdych warunkach-dobrze wyczuwalny. Natomiast tylni hamulec jest zbyt słabo wyczuwalny.
6. Cała reszta- plastiki są zbyt kruche, często pękają od samych skoków (tylny błotnik). Światła spełniają wymagania. Motocykl ten poleciłbym wysokim osobom, wszystkim tym, którzy szukają czegoś taniego czym mogą polatać po lasach, itp. Jeśli chodzi o wjazd na tor trzeba koniecznie jeszcze przy nim posiedzieć i przerobić .
Jest to tekst nadesłany przez jednego z czytelników naszego portalu MotoX.com.pl, który został nagrodzony w konkursie pt. " TEST MOTOCYKLA UŻYWANEGO" sponsorowany przez markę Shell Advance. Kolejne nagrodzone artykuły pojawią się już niebawem.
Tekst oraz zdjęcia Marek Łoniewski.