Jazda po lodzie a przepisy prawa

Zastanawialiście się, co Wam grozi w świetle prawa, jeśli wjeżdżacie motocyklem lub samochodem na lód, a dokładniej na zamarzniętą pokrywę lodową na zbiorniku wodnym lub rzece? Jeśli nie macie pewności, bądź słyszeliście wiele różnych, sprzecznych informacji na ten temat, to przychodzimy z pomocą. Tym artykułem postaramy się rozwiać wątpliwości oraz wyjaśnić jak ustosunkowuje się kodeks karny do jazda po lodzie i organizowania tzw. kuligu.

Czytaj nt. jazda po lodzie:

Policja nie ma możliwości, by karać kierowców za samą jazdę po tafli jeziora, nie jest bowiem ona zabroniona. Może jednak korzystać z innych przepisów prawa. Kierowca wjeżdżający na jezioro może być ukarany za to, że łamie zakaz wjazdu na plażę albo przez las.

Żadna bowiem droga publiczna nie prowadzi bezpośrednio do jeziora. Policja może także skorzystać z przepisów kodeksu karnego, według których kierowca, który jazdą powoduje zagrożenie zdrowia lub życia innych osób może zostać ukarany karą więzienia do 5 lat. Ścigający się po lodzie kierowca może stwarzać niebezpieczeństwa dla pasażerów lub innych osób znajdujących się na lodzie. W tym roku policja zatrzymała na zamarzniętym jeziorze auto, w którym było 5 kobiet. Powiedziały one, że chciały spróbować takiej jazdy. Wyjaśniły, że czują się bezpiecznie bo wiedzą, że lód ma 28 cm grubości.

W ubiegłym roku policja skierowała kilka wniosków do sądów o ukaranie kierowców ścigających się po zamarzniętych jeziorach. Ubiegłej zimy także jazda po lodzie o mało nie zakończyła się tragedią. Wędkarz, który wracał z połowu na Śniardwach samochodem o mało nie utonął, gdy załamał się lód. Auto wpadło do przerębla. Kierowca zdołał wydostać się przez tylne okno samochodu.

– Do tej pory za ciągnięcie sanek za pojazdem można było zapłacić mandat w wysokości od 20 do 500 złotych – mówi Anna Wałendzis z kartuskiej policji. – Ale wchodzi w życie nowy taryfikator, który za tego rodzaju wykroczenie przewiduje dodatkowo 5 punktów karnych. W myśl przepisów ciągnięcie sanek za pojazdem mechanicznym jest niedopuszczalne. Kuligi mogą się więc odbywać z udziałem odpowiednio do tego przygotowanych koni i z dala od dróg publicznych.

Pamiętajcie jednak, że kara jaką możecie ponieść w postaci mandatu jest bardzo znikoma w porównaniu do tego czym ryzykujecie. Nie chodzi tu oczywiście o motocykl czy samochód, chodzi tu o własne życie!

Źródło: www.policja.pl, www.wprost.pl