Wywiad z Łukaszem Kurowskim

Zachęcamy do zapoznania się z  obszernym wywiadem z czołowym zawodnikiem w  polskim motocrossie.-Łukaszem Kurowskim. Łukasz już od kilku lat należy do czołówki Polski, dodatkowo jest bardzo kontrowersyjnym zawodnikiem, a tym samym jego jazda wzbudza wsród kibiców sporo emocji. Zapraszamy !

MotoX. 1. Jak oceniasz mijający sezon ? Czy jesteś zadowolony ze swoich startów ?

Łukasz Kurowski: Sezon 2009 był dla mnie w miarę udany, co prawda startowałem w nowej Klasie oraz na nowym sprzęcie, ale generalnie jestem zadowolony. Jeżeli chodzi o moje starty to nie jeździłem równo. Nie miałem Woli walki jak w poprzednim sezonie i myślę, że to gdzieś tkwiło w nastawieniu psychicznym. Może to wynikało z tego, że miałem za dużo na głowie.

Ganianie za sponsorami (kryzys kilku sponsorów się wycofało). Nie mogę narzekać, ale niedosyt jest. Możliwe że mogłem pojechać lepiej ale jakoś nie miałem motywacji. Na wynik pracuje się cały sezon, a nie w poszczególnych rundach. Łukasz Kędzierski jechał równiej, więcej rund wygrał i miał większą przewagę…

MotoX 2. Jakie są Twoje plany na przyszły rok, gdzie zamierzasz startować ?

Łukasz Kurowski: Przyszły rok prawdopodobnie bez zmian, dalej w klasie MX1. Pasuje mi ta klasa, motocykl. Chciałbym pojechać kilka rund za granicą, jeżeli się uda to może 2 rundy Mistrzostw Świata, albo Europy. Chciałbym wystartować w endurocrossie wiem, że w zimie będzie runda w GENUI jakbym dostał zgodę to chętnie w zimie bym wystartował.

MotoX 3. Czy możesz zdradzić jak będzie wyglądał Twój okres przygotowawczy, czy wyjeżdżasz gdzieś zimą czy trenujesz w Polsce ?

Łukasz Kurowski: Na pewno będę trenował na motocyklu, chcę pojechać w okolicach lutego za granicę, potrenować wraz z moimi kolegami. Jeżeli chodzi o kondycję to po badaniach, mój lekarz wprowadzi korekty do moich obciążeń treningowych i chciałbym poprawić wydolność tlenową. Planuję złapać trochę masy bo ciągle brakuje mi kilku kilogramów, aby moja 450 nie „targała” mną jak chorągiewką (śmiech ).

MotoX 4. Czy możesz zdradzić nam jakie zmiany wprowadziłeś w swoim motocyklu względem seryjnej maszyny ?

Łukasz Kurowski: Podstawa to zawias, zmiana hydrauliki , sprężyn, silnik to wydech i nic poza tym. Nowa 450 ma duży potencjał, ale o tym dowiem się w listopadzie jak już ją będę miał. Każdy z czołowych zawodników zmienia wszystko, aby dopasować sprzęt do swoich predyspozycji, stylu jazdy itp. Lista wymienianych podzespołów jest bardzo duża, ale wszystko zależy od budżetu jakim dysponujemy.

MotoX 5. Czy według Ciebie polski motocross zmierza w dobrym kierunku ? Jakie są największe różnice między naszym krajem a czołówką świata w tym sporcie?

Łukasz Kurowski: Czy polski motocross zmierza w dobrym kierunku ? Nie chcę się doktoryzować na ten temat. Wiem jedno. Jest coraz to więcej ludzi (amatorów motocrossu) którzy kupują sobie motory i „pyrkają” po lesie albo na torze. Zawody amatorskie są bardzo popularne i należy się cieszyć że pasjonatów tego sportu jest coraz to więcej. Szkoda tylko że Mistrzostwa Polski tak kuleją (mam na myśli ilość zawodników, nędzne nagrody, słabo przygotowane zawody itp.)

Nie chcę tutaj krytykować organizatorów, ale porównując to z wyższymi zawodami, lub chociażby Mistrzostwami Niemiec to trochę odstajemy. Uważam, że najlepiej zorganizowane zawody w tym roku były w Wschowie, Człuchowie, Lublinie. Myślę, że gdyby była oddzielna firma taka jak jest to chociażby w Mistrzostwach Świata (YOUTHSTREAM), która promowałaby MX w mediach, to może miało by to jakoś ręce i nogi i było by tak popularne jak żużel czy chociażby piłka.

MotoX 6.Czy motocross traktujesz czysto zawodowo czy tylko jako hobby?

Łukasz Kurowski: Hmmm chyba półprofesjonalnie, bo tak to można określić, a to czemu? Gdybym traktował profesjonalnie to jeździłbym na zachodzie, a nie w Polsce, nie dlatego, że nie lubię, ale tak naprawdę to jak się popatrzy w każdą klasę to jest spora luka. Pierwsza piątka jedzie równo, potem są już różnice i tak to wygląda. Na zachodzie ciężko się zakwalifikować, chciałbym, żeby tak u nas było, wręcz o tym marzę, żeby na MP przyjechało 80 zawodników w każdej klasie i by były kwalifikacje. Ale niestety realia są inne. W połowie sezonu nas jest ok. 20.

MotoX 7. Jakie wskazówki dałbyś młodym zawodnikom, którzy zaczynają dopiero swoją przygodę z motocrossem?

Łukasz Kurowski: Moja rada jest taka, trenujcie z lepszymi, obierzcie sobie jakiś cel. Ta droga na pewno nie będzie łatwa. Po mimo napotkanych porażek nie załamujcie się. Ten sport jest dla twardych ludzi, satysfakcja, że jest się dobrym w tym co się robi jest naprawdę ogromna. Jeżeli dobrze zakombinujecie i złapiecie sponsora to jest jak wiatr w żagle, chce się więcej trenować i ma się apetyt na same szczyty. Pamiętajcie tylko, żeby nie spinać się niepotrzebnie, bo to prowadzi do kontuzji, nerwów i samych nieprzyjemności…

MotoX 8.Czy zastanawiałeś się kiedyś nad treningami, a później startami we freestyle motocrossie (FMX ) czy też może nigdy Cię to nie pociągało ?

Łukasz Kurowski: Jeżeli chodzi o treningi to już dawno je prowadzę i lubię to robić. Uczę idzielę się swoimi doświadczeniami z innymi, Oczywiście nie robię tego za darmo, ale mam kilka wyjątków. Robię sporo zgrupowań, również trenuje indywidualnie i pomagam tacie i bratu w firmie. Nie narzekam. Cieszę się, że mogę robić to co lubię. Jeżeli chodzi o FMX to ostatnio miałem okazję poskakaćz rampy. Fajna zajawka. Na początku patrzyłem na to z dystansem, myślałem oj jak zaliczę glebę to konkretnie i będzie afera, ale jakiś podstawowy amatorski wachlarz tricków potrafię (WHIPy, NO FOOTy, CAN CANy, HANDERY, CLICKERY).

Ostatnio mam chęć na NAC NACa, ale musze podszlifować ten trick. Jeżeli chodzi o porównanie FMX do MX to nie ma porównania. To i to ma swoje uroki, i swoje prawa. Podoba mi się skakanie z rampy, szczególnie jak jest odstawiona na 20 m od lądowania. Fajne uczucie jak lecisz prawie 9m nad ziemia i prawie 3 sekundy wisisz w powietrzu. Ale żeby wykonać jakiś trik to musisz mieć dobrze „namieszane” w głowie (szacunek dla Bartka Ogłazy).

Z Łukaszem Kurowskim rozmawiał Patryk Cichowski, MotoX.com.pl.